O głośnej sprawie oskarżenia kobiety pisze m.in. „Telegraph”. Berlinah Wallace postanowiła zemścić się na swoim chłopaku za to, że zostawił ją dla innej kobiety. Pochodzący z Belgii Mark van Dongen został zaatakowany we własnym domu. 48-latka oblała swojego byłego partnera kwasem. – Jeśli nie możesz być dla mnie, dla innej też nie – miał usłyszeć mężczyzna. Poszkodowany doznał makabrycznych obrażeń. Poparzeniu uległo 25 proc. jego ciała. Stracił jedną nogę, wzrok w lewym i częściowo prawym oku. Ponadto został sparaliżowany. Mark podjął decyzję o powrocie do Belgii, gdzie chciał zakończyć swoje cierpienie. Kilka razy zmieniał zdanie, ale ostatecznie poddał się eutanazji.
Wallace: Nie czuję się winna
Teraz Berlinah Wallace została oskarżona o morderstwo, ponieważ zdaniem oskarżycieli, to ona przyczyniła się do śmierci 29-latka. Podczas przesłuchania kobieta broniła się jednak przed zarzutami. Opowiadała śledczym, że Mark zaatakował ją, a ona oblała go żrącą substancją w odpowiedzi na jego agresję.