Po godzinie 20:00 spod warszawskiej Archikatedry wyruszył Marsz Pamięci, który dotarł następnie pod Pałac Prezydencki. W imieniu prezydenta, przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej w Pałacu, złożył szef gabinetu Krzysztof Szczerski.
twittertwitter
Już pod Pałacem Prezydenckim głos zabrał Jarosław Kaczyński. – Powtórzę to, co mówię tu, co miesiąc. Jesteśmy coraz bliżej. Teraz naprawdę blisko – zaznaczył. Przypomniał o konkursie dot. pomników ofiar katastrofy smoleńskiej. Stwierdził, że jest przekonany, iż 10 kwietnia przyszłego roku pomniki już będą stały. – I będziemy znać prawdę – dodał.
Głos zabrał następnie wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. – Symbolicznie i prawnie możemy likwidować to, co było symbolem ucisku – mówił, nawiązując do dekomunizacji nazw warszawskich ulic. Przypomniał, że najważniejszą zmianą będzie zastąpienie dotychczasowej al. Armii Ludowej, al. Lecha Kaczyńskiego.
Następnie uczestnicy miesięcznicy ruszyli w kierunku pl. Piłsudskiego, gdzie ponownie przemawiał Jarosław Kaczyński. – Zaczynamy setny rok, chciałoby się powiedzieć niepodległości, ale niestety – by być w zgodzie z prawdą historyczną – od odzyskania niepodległości – mówił. – Ten rok, który jest przed nami, rok obchodów 100. rocznicy, to będzie rok ogromnie ważny – ocenił i dodał, że "jest ciągle bardzo wiele do zrobienia". – Stoimy przed szansą budowy nowej Polski, dobrej zmiany, przed szansą budowy Polski niepodległej, godnej i dumnej – zaznaczył.
Delegacja PiS złożyła następnie wieniec pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego i ruszyła przed Grób Nieznanego Żołnierza.