„Tegoroczny Marsz Niepodległości został wykorzystany do ataku na patriotyzm i nacjonalizm chrześcijański przez siły lewicowe, liberalne oraz antypolskie na całym świecie” – zaczął wiadomość na Facebooku prezes Ruchu Narodowego. „Pojawiły się również, nawet wewnątrz środowiska narodowego, pytania o stosunek do kwestii tożsamości narodowej, kultury i etnosu. Dlatego przed kilkoma dniami, z inicjatywy władz Ruchu Narodowego, liderzy największych ogólnopolskich organizacji przystąpili do opracowania wspólnego stanowiska na ten temat” – napisał Robert Winnicki.
Pod deklaracją złożoną z pięciu punktów podpisali się: prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz, prezes Młodzieży Wszechpolskiej Bartosz Berk, Kierownik Główny Obozu Narodowo-Radykalnego Aleksander Krejckant oraz prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki.
"Źródłem naszej postawy jest miłość do swojego narodu, w każdym wymiarze jego egzystencji. Wyrazem takiej postawy nie może być szowinizm czy nienawiść wobec innych narodów” – piszą autorzy, zaznaczając przy tym, że Polska opiera się na spójności kulturowej, religijnej i etnicznej.
Drugi punkt mówi chęciach, by w Polsce dominowała ludność rodzimego pochodzenia, rodzima kultura oraz religia katolicka. „Z tej przyczyny jesteśmy przeciwni imigracji do Polski grup ludzi o innym pochodzeniu, innej kulturze lub innej religii, które mogłyby tworzyć obce enklawy, stające się podłożem przyszłych konfliktów wewnętrznych” – objaśnili narodowcy, zaznaczając, że prawem narodu jest decydowanie o polityce dotyczącej imigracji. Napisali także o współpracy Polski ze wspólnotą europejskich narodów w strzeżeniu tożsamości naszego kontynentu.
„Postulat spójności narodowej nie wyklucza przynależności do narodu polskiego jednostek lub rodzin, które – różniąc się od większości Polaków pochodzeniem, kulturą lub religią – mają mimo to polską tożsamość, czują się częścią polskiego narodu i wyrażają wolę asymilacji, zaś swoją pracą i całą postawą życiową służą naszej Ojczyźnie” – czytamy w trzecim punkcie. „Odrzucamy rasizm i wszelkie bazujące na pojęciu rasy doktryny społeczne i polityczne” – napisali autorzy. „Istotą polskiego nacjonalizmu chrześcijańskiego jest miłość do własnego narodu. W idei narodowej i katolickiej nie mieści się pogląd, że osoba obcego pochodzenia etnicznego nie może przez swoje wychowanie, pracę i wolę asymilacji z upływem czasu stać się Polakiem” – kontynuowali działacze. Zaznaczyli, że środowiska narodowe „sprzeciwiają się postrzeganiu narodowości wyłącznie przez pryzmat krwi i pochodzenia” przypominając, że wartościowe osoby innego pochodzenia etnicznego mogą stać się częścią narodowej wspólnoty.
Punkt piąty mówi o sprzeciwie wobec multikulturalizmu. „Odrzucamy poprawność polityczną w analizowaniu kwestii bytu narodowego oraz naiwne, powierzchowne rozumienie asymilacji do narodu, a także definiowanie narodu w oderwaniu od tradycyjnych kryteriów, stanowiących o jego spójności i konstytuujących jego wspólnotową tożsamość” – czytamy. Działacze wyrazili także sprzeciw wobec „nacjonalizmu obywatelskiego czy konstytucyjnego” i zaznaczyli, że nabycie polskiego obywatelstwa nie czyni automatycznie Polakiem.
Kontrowersyjny Marsz Niepodległości
Deklaracja powstała po kontrowersjach jakie wywołały rasistowskie i antysemickie transparenty na tegorocznym Marszu Niepodległości 11 listopada. Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo ws. propagowania ideologii rasistowskiej podczas wydarzenia. Swój żal do organizatorów manifestacji, którzy nie zapobiegli pojawieniu się nieodpowiednich haseł, wyraził prezydent Andrzej Duda. Elementy rasistowskie podczas Marszu Niepodległości potępiła premier Szydło oraz Jarosław Kaczyński, który zaznaczył, że były one wynikiem prowokacji. Z negatywnym wizerunkiem polskiego Święta Niepodległości w USA podjęła polska ambasada w Waszyngtonie.
Galeria:
Faszystowskie hasła i symbole na warszawskim Marszu Niepodległości