Petru zdetronizowany. Komentarz Elizy Olczyk

Petru zdetronizowany. Komentarz Elizy Olczyk

Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer
Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer Źródło: X / Nowoczesna
„Dziękujemy, dziękujemy” skandowali delegaci na konwencję Nowoczesnej po tym, jak Ryszard Petru przegrał wybory na szefa partii. Wyglądało to jak pożegnanie z Petru nie tylko w roli lidera.

Były lider zapowiedział, że wbrew plotkom nie odchodzi z partii. Ale jego rola w nowym układzie sił stoi pod znakiem zapytania. Z pierwszych wystąpień nowej przewodniczącej Katarzyny Lubnauer wynika, że widziałaby poprzedniego szefa w roli eksperta, może szefa jakiegoś ciała programowego, a więc bez wpływu na decyzje.

Wybór Katarzyny Lubnauer na przewodniczącą Nowoczesnej został powitany oklaskami na stojąco i trudno się dziwić, bo doszło do zmiany przez wielu oczekiwanej. Ten wybór ma jednak nie tylko zalety, ale i wady.

Zaletą jest to, że Nowoczensa jest jedyną formacją parlamentarną, na której czele stoi kobieta. W naszej historii politycznej w ogóle niewiele było przypadków formacji kierowanych przez kobiety. Nowoczesna będzie się więc wyróżniała na scenie politycznej.

Po drugie, nowa szefowa zachowuje się jak rasowy polityk – dosyć długo zapewniała, że nie będzie walczyła o przywództwo i najwyraźniej w tym czasie badała grunt oraz budowała koalicję. Gdy ostatecznie wystartowała, potrafiła przekonać innych kandydatów do wsparcie właśnie jej kandydatury. Niewykluczone też, że było to z góry wyreżyserowane widowisko, w którym chodziło o to, by nie Lubnauer, tylko Piotr Misiło czy Paweł Pudłowski zaatakowali Petru zwiększając jej szanse na wybór. Tak czy inaczej, Katarzyna Lubnauer udowodniła swoją umiejętność prowadzenia politycznych gier, a Ryszard Petru dał się ograć swojej podopiecznej jak dziecko.

Czytaj też:
Pierwsze przemówienie nowej przewodniczącej Nowoczesnej. „Musimy uruchomić nasz potencjał”

Po trzecie, od pewnego czasu krążyły w mediach informacje, że gdyby wybory na szefa Nowoczesnej odbywały się w całej partii, to Ryszard Petru na pewno by ich nie wygrał. A to oznacza, że doły partyjne przestały akceptować lidera. Gdyby mimo wszystko utrzymał się na stanowisku, podcięłoby to skrzydła działaczom liczącym na zmiany.

Wady wyboru Katarzyny Lubnauer, to przede wszystkim jej dużo mniejsza rozpoznawalność niż Ryszarda Petru. Po drugie, Lubnauer będzie rządziła partią podzieloną (wygrała zaledwie 9 głosami przewagi), a więc jej pierwsze ruchy powinny być nastawione na połączenie dwóch środowisk. Jeżeli zwolennicy Petru nie znajdą się we władzach partii, to podział zostanie utrwalony.

Trzeci problem dotyczy pieniędzy. Nowoczesna nie dostaje dotacji budżetowych z powodu błędów popełnionych w rozliczeniach finansowych. Ryszard Petru udowodnił, że potrafi zdobyć pieniądze na działalność. Czy tę samą umiejętność posiadła Lubnauer, to się dopiero okaże. Jeżeli zalety wezmą górę nad wadami, to operacja wymiany lider będzie się partii opłacała. Jednak Petru mimo licznych wpadek był mocnym atutem partii. Nie wiadomo czy Nowoczesna przetrwa jego marginalizację.

Źródło: Wprost