Do internetu trafiło nagranie wykonane przez brytyjską turystkę, podróżującą po Australii. 24-latka nagrywała pamiątkowy film z wizyty w parku Cape Tribulation. W momencie gdy robiła zbliżenie na drobne żyjątko pełzające wzdłuż niewielkiej zatoczki, wyskoczył na nią 1,5-metrowy krokodyl. Film w tym momencie się urywa, pozostawiając wstrząśniętych widzów jedynie z ostatnim krzykiem kobiety.
Reszty tej historii dowiadujemy się od Ally Bullifent, podającej się za przyjaciółkę zaatakowanej kobiety. Na swoim koncie na Facebooku zamieściła ostatnie sekundy mrożącego krew w żyłach nagrania i krótki opis. „Leah została ugryziona przez krokodyla w Cape Tribulation” – poinformowała. Do filmiku dołączyła zdjęcie nogi koleżanki po bliskim kontakcie z zębami groźnego gada. Prawdziwość informacji potwierdzają australijskie lokalne władze, które donosiły o wyjściu Brytyjki ze szpitala we wtorek.
Choć nie znamy szczegółów całej sytuacji, to trzeba przyznać, że brytyjska turystka miała wiele szczęścia. W ubiegłym roku w tym samym parku 46-letnia kobieta została zaatakowana przez ponad 4-metrowego krokodyla. Zwierzę dopadło ją, gdy brała kąpiel w małej rzece. Policja wyłowiła z wody jedynie szczątki kobiety.