Socjolog podkreślała, że praca premiera jest ciężka, a szef rządu musi orientować się w szczegółach dotyczących poszczególnych resortów. – Jest zmęczony. Obserwuje tę walkę między tymi, którzy chcą rządzić, być jego następcami. Trochę to reżyseruje, ale jest zmęczony, smutny, widać że szuka momentu, kiedy będzie mógł się wycofać z tego wszystkiego, bo go to coraz mniej bawi – stwierdziła prof. Staniszkis.
Przypomnijmy, że w poniedziałek prezydent Andrzej Duda dokonał uroczystego powołania rządu pod przewodnictwem Mateusza Morawieckiego. W gabinecie nie zostały wprowadzone żadne zmiany – stanowiska utrzymali wszyscy ministrowie, łącznie z samym Morawieckim, który nadal będzie stał na czele resortów finansów i rozwoju. Zgodnie z zapowiedziami, dotychczasowa premier Beata Szydło została wicepremierem. – Świadoma odpowiedzialności za moment historyczny, w którym znalazła się teraz Polska, pozostanę w rządzie po to, żeby razem z Prawem i Sprawiedliwością budować dobrą zmianę – tłumaczyła jeszcze w piątek Szydło, występując w Sejmie.
Czytaj też:
Memy po rekonstrukcji rządu. Tak internauci zareagowali na zmianę premiera