„Gazeta Wyborcza”: Broń maszynowa dla obrony terytorialnej bez certyfikatu

„Gazeta Wyborcza”: Broń maszynowa dla obrony terytorialnej bez certyfikatu

Antoni Macierewicz
Antoni Macierewicz Źródło: Newspix.pl / FOT GRZEGORZ KRZYZEWSKI
Jak donosi poniedziałkowa „Gazeta Wyborcza” Ministerstwo Obrony Narodowej pominęło kluczową procedurę przy wypuszczeniu broni do produkcji. Broń maszynowa, którą przekazano Wojskom Obrony Terytorialnej, ma m.in. niedopracowany przełącznik.

Mowa o karabinkach MSBS GROT, których pierwszą partię – około 2 tysiące sztuk – Antoni Macierewicz przekazał przedstawicielom dowództwa wojsk obrony terytorialnej.

Broń, która przeznaczona jest do masowego użytku powinna przejść badania w celu uzyskania certyfikatu Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. "Gazeta Wyborcza" dowiedziała sie jednak dzięki kontaktom z Ośrodkiem Certyfikacji Instytutu, że karabinki GROT nie byłu certyfikowane na zgodność z zatwierdzonymi wymaganiami MON. Podano, że sam resort zdecyduje o kwestii certyfikatu, jeżeli zdecyduje się zorganizować przetarg.

Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że GROT-y mają niedopracowany przełącznik i w trakcie oddawania pojedynczego strzału przełącza się na serię.

Gazeta przypomina, że Wojska Obrony Terytorialnej będą używane w bezpośrednim kontakcie nie tylko z obcą inwazją, ale także np. do stłumienia zamieszek.

Źródło: Gazeta Wyborcza