"Moją jedyną intencją było działać na rzecz modernizacji sił zbrojnych. Starać się zostawić wojsko w stanie lepszym niż je zastałem" - powiedział Sikorski. "Przekazuję urząd w godne ręce" - dodał i zaznaczył, że sam wnioskował o to, by jego następcą został obecny szef Kancelarii Prezydenta, a wcześniej wiceminister ON Aleksander Szczygło.
"Mam nadzieję, że reformy, które rozpoczęliśmy będą kontynuowane. Ministrowie przychodzą i odchodzą, a wojsko jest jedno jako opoka Rzeczpospolitej" - podkreślił Sikorski.
Szef Sztabu Generalnego WP gen. Franciszek Gągor podziękował odchodzącemu ministrowi za 15 miesięcy jego pracy i sympatię, jaką darzy wojsko i żołnierzy; wręczył mu pamiątkową szablę.
Sikorski złożył dymisję ze stanowiska ministra obrony w poniedziałek; tego samego dnia premier Jarosław Kaczyński ją przyjął. Sikorski nie ujawnił powodów dymisji. Potwierdził, że chciał odwołania Antoniego Macierewicza z funkcji szefa kontrwywiadu wojskowego.
Premier powiedział we wtorkowych radiowych "Sygnałach Dnia", że on i prezydent mieli odmienne niż Sikorski zdanie co do sposobu działania w resorcie i to zdecydowało o dymisji ministra. Nie chciał się wypowiadać się na temat domniemanego konfliktu pomiędzy Macierewiczem a Sikorskim. Powiedział jedynie, że trudna decyzja o powierzeniu Macierewiczowi misji likwidacji WSI była słuszna.
Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że Sikorski pozostanie w kręgach Prawa i Sprawiedliwości (Sikorski startował z listy PiS do Senatu). Premier podkreślił, że ma dla niego poważną propozycję, jednak nie chciał zdradzić, o jakie stanowisko chodzi. Dodał jedynie, że propozycja ta byłaby aktualna "za jakieś pół roku".
Sikorski nie chciał we wtorek rozmawiać z dziennikarzami na temat swojej politycznej przyszłości. W poniedziałek powiedział, że pozostanie w służbie publicznej jako senator.
Piotr Paszkowski, do rzecznik Sikorskiego, gdy ten był ministrem, pytany o propozycje, jakie podobno miał otrzymać jego szef, m.in. objęcia stanowiska w NATO, powiedział dziennikarzom, że to "spekulacje".
"Pojawiła się taka informacja na internetowym blogu europosła Czarneckiego i jest to jakaś spekulacja; tym razem nie medialna, ale blogowa. Mamy do czynienia z rodzącym się nowym zjawiskiem, blogpolitik" - powiedział Paszkowski.
Na stwierdzenie, że informacje z tego blogu zwykle się sprawdzają, dodał: "miejmy nadzieję, że i ta się potwierdzi, bo nie jest to zła informacja". Pytany, czy Sikorski dostał propozycje "na krajowym podwórku" odparł, że "żadna nie została zgłoszona", ale słyszał medialne doniesienia o "intencji jej złożenia".
pap, ss