– Nawet wcześniej przygotowaliśmy jedną wizytę, która będzie zaraz po Nowym Roku. Premier Morawiecki 3 stycznia uda się do Budapesztu na spotkanie z premierem Orbanem. Będę miał zaszczyt towarzyszyć premierowi w tej pierwszej jego wizycie bilateralnej za granicą – poinformował Waszczykowski.
Minister zwrócił się do obecnych, iż chciałby "powiedzieć o sytuacji kadrowej w MSZ, ponieważ pojawiały się kąśliwe uwagi o taborach". – Otóż na praktycznie 100 kierowników ambasad i stałych przedstawicielstw RP od 16 listopada 2015 roku zostało zmienionych 65 ambasadorów, zjechało z placówek. To ponad 60 procent stanowisk. Natomiast w tym czasie objęło placówki nowych 46 kierowników. Kilkunastu kandydatów jest w takcie procedury mianowania na stanowiska szefów placówek – podkreślił.
Jak mówił, podobna sytuacja jest w przypadku konsulatów. – Jeśli chodzi o pracowników placówek, około 50 procent pracowników również zostało wymienionych w ostatnich dwóch latach. I wreszcie ciekawa informacja na temat kadry kierowniczej w MSZ. Jest kilkadziesiąt departamentów, około 110 dyrektorów i wicedyrektorów. Mniej więcej połowa to kobiety. To ludzie w wieku czterdziestu kilku lat, czyli osoby które w czasie kiedy w 1989 roku kończył się komunizm, zgodnie z obwieszczeniem słynnej aktorki, byli nastolatkami bądź wręcz dziećmi. Kadra kierownicza MSZ w 2/3 to osoby które dojrzewały, kształciły się w nowej Polsce bądź za granicą i nie mają nic wspólnego z poprzednim ustrojem, który na szczęście dawno się skończył – wymieniał Waszczykowski.
W trakcie konferencji ministra pytano o rekonstrukcje rządu. Waszczykowski zaznaczył, że "nie uczestniczy w procesach decyzyjnych" i zaapelował, aby nie pytać go o ten temat.
Szef resortu spraw zagranicznych odniósł się również do uruchomienia wobec Polski artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej. – Skorzystamy z tej opcji 3 miesięcy na złożenie wyjaśnień. Przedstawimy obszerne wyjaśnienia, jak do tej pory przedstawialiśmy przez 2 lata. Ponieważ KE zdecydowała się aby sprawę przekazać państwom członkowskim, będziemy kontaktować się z wszystkimi państwami członkowskimi UE i wyjaśniać im nasze stanowisko – mówił Waszczykowski, pytany o to, jak teraz zachowa się strona polska.