„Naszego Dziennika” podawał, że Michał K. jest oskarżany przez prokuraturę o pranie pieniędzy. Adwokat występował jako obrońca osób zatrzymanych w związku z wyłudzeniami. Zarzuty w tej sprawie, związane z „udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej”, usłyszał wcześniej inny prawnik. Doniesienia te zdementował po kilku godzinach rzecznik Prokuratury Krajowej z rozmowie z Polskim Radiem 24. – Adwokat Michał Królikowski nie został ani zatrzymani ani aresztowany – wskazał.
Prokurator Bogdan Święczkowski wcześniej informował, że z ustaleń śledczych wynika, że na konta kilku adwokatów przelewane były pieniądze pochodzące z działań przestępczych. W przypadku Michała Królikowskiego chodzi o 1 mln złotych, z czego 200 tys. miało stanowić wynagrodzenie dla prawnika, zaś reszta tzw. depozyt adwokacki. Mówił o tym sam prawnik. „Nasz Dziennik” podkreślał, że przelew trafił na jego konto w lutym, ale adwokat poinformował o tym śledczych dopiero w lipcu. Pieniądze zostały zablokowane we wrześniu. Wcześniej Michał Królikowski odmawiał podania numeru rachunku, tłumacząc się tajemnicą adwokacką.