Generał Różański przypomniał, że już przed rokiem zwracał uwagę na brak współpracy pomiędzy prezydentem i ministrem Macierewiczem. Wyraził nadzieję na lepszą komunikację Mariusza Błaszczaka z Andrzejem Dudą. – Najbliższe dni, może nie dotyczące jego pierwszych decyzji związanych z siłami zbrojnymi, ale najbliższego otoczenia, pokażą, czy to będzie kontynuacja tego, co realizował minister Macierewicz, czy nastąpi faktyczna zmiana – mówił.
Czytaj też:
Nowi ministrowie w rządzie premiera Morawieckiego. Jak politycy odebrali zmiany?
Poproszony o wymienienie sukcesów Antoniego Macierewicza, gen. Różański zwrócił uwagę na awanse żołnierzy niższych szczebli, którzy dzięki tym decyzjom „odżyli”. Nie zgodził się jednak z tezą, że dzięki polityce ustępującego szefa MON Polacy poczuli się bezpieczniej, czy bardziej docenili wojsko. – Polskie społeczeństwo z wojska było dumne i jeżeli chcielibyśmy się odnieść do statystyk czy do badań opinii publicznej, zawsze byliśmy na tym topie, jeżeli chodzi o środowiska, które cieszą się zaufaniem – podkreślał.
Czytaj też:
Cztery powody, dla których PiS przeprowadziło rekonstrukcję i jedna wielka niewiadoma
Jako największą wadę ministra Macierewicza generał wymienił brak pokrycia dla większości obietnic. – Ja osobiście uważam, że pan minister Macierewicz wiele przez te 2 lata powiedział, co później nie było ani zmaterializowane, ani nie stało się faktem – ocenił. Wskazał też źle funkcjonujący mechanizm, który minister Błaszczak powinien jego zdaniem szybko poprawić. – Powinniśmy zabrać żołnierzy z tych wszystkich uroczystości, od miesięcznic zaczynając, poprzez wszelkiego rodzaju pokazy, których są dziesiątki – mówił. – Natomiast jeżeli chodzi o ten najwyższy poziom, to w trybie pilnym należy zacząć programowanie rozwoju sił zbrojnych, które niestety zostało zatrzymane dodawał. Zasugerował też, że minister Błaszczak mógłby udać się na tygodniowy kurs obronności.
Czytaj też:
Memy po głębokiej rekonstrukcji rządu. Internauci żegnają swoich ulubieńców