Każdy z nas to robi, nie każdy spodziewa się konsekwencji. Ten przypadek pokazuje, że z kichaniem nie ma żartów

Każdy z nas to robi, nie każdy spodziewa się konsekwencji. Ten przypadek pokazuje, że z kichaniem nie ma żartów

Kichnięcie, zdj. ilustracyjne
Kichnięcie, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / Antonioguillem
Powstrzymywanie kichania przez zatkanie nosa i zamknięcie ust może spowodować poważne uszkodzenia – ostrzegają lekarze.

Lekarze z Leicester powołują się na przypadek 34-letniego mężczyzny, któremu pękło gardło, kiedy ten próbował powstrzymać kichanie. Ciśnienie, które nie miało którędy uciec, rozerwało mu tkankę miękką. Chociaż to rzadkie i dość niezwykłe, lekarze zaznaczają, że wszyscy muszą być świadomi tego, jakie niebezpieczeństwo niesie za sobą powstrzymywanie kichnięcia. Eksperci alarmują w dzienniku "BMJ Case Reports", że może to uszkodzić nasze uszy, a nawet rozerwać tętniaka w mózgu. – Powstrzymywanie kichania przez blokowanie nosa i ust jest niebezpieczne i powinno się tego unikać – zaznaczają lekarze z Leicester Royal Infirmary.

34-letni mężczyzna przekazał lekarzom, że odczuł coś w stylu rozerwania w szyi, kiedy to się stało. Następnie zdał sobie sprawę z silnego bólu, który pojawiał się, kiedy chciał mówić i przełykać. Kiedy trafił do szpitala, lekarze stwierdzili obrzęk i tkliwość wokół szyi i gardła. Rentgen ujawnił, że powietrze wydobywające się z jego tchawicy spowodowało poważne uszkodzenie (rozerwanie) tkanki miękkiej szyi. Mężczyzna musiał być karmiony przez specjalną rurkę, aby w tym czasie tkanka mogła się odbudować. Po tygodniu spędzonym w szpitalu, mężczyznę wypisano do domu.

Źródło: BBC