Atak na biura organizacji Save the Children. „Oni nas szukają, módlcie się za nas”

Atak na biura organizacji Save the Children. „Oni nas szukają, módlcie się za nas”

Dżalalabad, Afganistan
Dżalalabad, Afganistan Źródło: X / @noticias24us
Nieznani napastnicy zdetonowali materiały wybuchowe, a później zaatakowali biura organizacji Save the Children w mieście Dżalalabad na wschodzie Afganistanu. Rannych zostało co najmniej 11 osób. W trakcie ataku w budynku było około 50 osób.

Atak rozpoczął zamachowiec samobójca, który wysadził się w powietrze w samochodzie zaparkowanym przed siedzibą organizacji. Inni napastnicy przebywali już w tym czasie na najwyższym piętrze budynku i używali granatów i karabinów maszynowych. Jeden ze świadków ataku poinformował, że jeden z napastników próbował uszkodzić bramę wjazdową do budynku organizacji, rzucając w jej stronę granat. Mężczyzna miał mieć także broń. Ze wstępnych raportów śledczych wynika, że w ataku brało udział trzech napastników. Na miejscu szybko pojawili się afgańscy komandosi. Na razie nie wiadomo, czy napastnicy zginęli na miejscu, czy zdołali uciec.

Media cytują wiadomość, która miała zostać wysłana za pośrednictwem aplikacji WhatsApp przez jednego z pracowników organizacji, który był w budynku w trakcie ataku. "Słyszymy dwóch napastników. Oni nas szukają, módlcie się za nas. Poinformujcie siły bezpieczeństwa" – czytamy.

Na razie żadna organizacja terrorystyczna nie wzięła na siebie odpowiedzialności za atak. Dżalalabad, położony w pobliżu granicy z Pakistanem, jest często atakowany przez Talibów, ale jest także ostoją dla terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego, którego bojownicy działają tam od 2015 roku.

"Jesteśmy zdruzgotani informacją o ataku na naszą organizację. Czekamy na dalsze informacje. Naszym głównym zmartwieniem jest bezpieczeństwo naszych pracowników" – podała w oświadczeniu organizacja Save the Children.

Czytaj też:
Ponad 40 zabitych w ataku na hotel. „Cały budynek wyglądał jak rzeźnia”

Źródło: BBC