Przypomnijmy, że po przyjęciu przez Sejm projektu ustawy o IPN zakładającej kary za stosowanie pojęcia „polskie obozy zagłady”, ostro zareagowały władze Izraela. Podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz ambasador Anna Azari wyraziła protest w imieniu swojego rządu przeciwko planom polskiej legislatury. Do jej słów odniósł się marszałek Senatu, który zaprosił dyplomatkę na rozmowy.Osobny komunikat wystosowały MSZ i Kancelaria Prezydenta. Krzysztof Szczerski w oświadczeniu podkreślił, że prace nad nowelizacją ustawy o IPN wciąż są prowadzone na forum parlamentu. „Prezydent RP respektuje w tej sprawie autonomię prac legislacyjnych w polskim parlamencie” – wskazał.
Odpowiedź Izraela
W odpowiedzi głosami 61 polityków partii rządzącej i części opozycji izraelski parlament przyjął projekt ustawy, w której polska nowelizacja zakazująca słów o „polskich obozach śmierci” uznana została za negowanie Holokaustu. „The Jerusalem Post” pisze, że według nowego prawa „zaprzeczanie lub umniejszanie informacji o pomocy nazistom będzie traktowane jak przestępstwo”. Nowe przepisy mają też dać wsparcie osobom prywatnym, które będą chciały wytaczać procesy sądowe za podawanie nieprawdziwych informacji o pomocy podczas Holokaustu. Wypowiadający się dla „Jerusalem Post” poseł Unii Syjonistycznej Itzik Shmuli polski projekt ustawy o IPN nazwał „brawurową, szokującą i nikczemną próbą”. „Nie pozwolimy schować się za nazistami i zaprzeczyć odpowiedzialności” – mówił w rozmowie z gazetą.