Galeria:
Takiego sprzętu używają polscy himalaiści pod K2. Jak pozyskują wodę?
Pozyskiwanie wody w wysokich górach nie należy do łatwych zadań. Dla tych, którzy zastanawiali się, w jaki sposób uczestnicy polskiej zimowej wyprawy na K2 pozyskują wodę w Himalajach, mamy rozwiązanie zagadki. Na facebookowym fanpage'u Polskiego Himalaizmu Zimowego pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak nasi himalaiści radzą sobie z brakiem wody na wysokościach.
Galeria:
Polska zimowa wyprawa na K2
Co nowego na K2?
„Wobec zawieszenia akcji górskiej na drodze Basków ze względów bezpieczeństwa z dniem 11.02.2018 rozpoczynamy akcję na drodze przez Żebro Abruzzów” – poinformował w niedzielę rano na Facebooku kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki. Dzień wcześniej przekazał informację, że ze względów bezpieczeństwa uczestników wyprawy zimowej na K2 zawieszona została działalność górska na drodze Cesena/Basków. „Dziś na Żebro Abruzzów wyszli Janusz Gołąb i Maciej Bedrejczuk, zaporęczowali pierwszy odcinek do 5650 m i zeszli do namiotu rozbitego pod ścianą, który pełnił będzie role bazy wysuniętej na 5300 m” – poinformował Krzysztof Wielicki w późniejszym wpisie.
Pech polskich himalaistów
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach na K2 doszło do dwóch wypadków. W środę 7 lutego na Adama Bieleckiego spadł lekki kamień. Himalaista doznał lekkich obrażeń czoła i nosa, konieczne było szycie. Bieleckiego czeka kilka dni rekonwalescencji. Z kolei w czwartek około godziny 14.00 czasu lokalnego podczas podchodzenia do obozu C1 (5900m) samoistnie spadający kamień uderzył Rafała Fronię w przedramię powodując złamanie ręki. Z powodu złych warunków atmosferycznych opóźniał się przylot helikoptera, który miał zabrać Polaka do szpitala w Skardu. Transport Froni był możliwy dopiero w niedzielę przed godz. 10 czasu polskiego.