„Z okazji zbliżającej się 50. rocznicy protestów studentów, uczniów szkół średnich i młodych robotników z Marca 1968 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża szacunek dla wszystkich walczących wówczas o wolność i demokrację, potępia komunistycznych organizatorów antysemickich prześladowań oraz dziękuje za solidarność z prześladowanymi” – czytamy w treści uchwały, przyjętej podczas 59. posiedzenie Sejmu.
„Fala antysemickich czystek”
Przypomniano, że wydarzenia z Marca 1968 roku rozpoczęły się od protestu przeciwko zdjęciu ze sceny Teatru Narodowego „Dziadów” w inscenizacji Kazimierza Dejmka. „Odpowiedzią władz stało się uruchomienie represji wobec uczestników demonstracji, rozpoczęcie fali antysemickich czystek oraz nagonki prasowej. Komuniści użyli całego szeregu kłamstw, dokonując publicznych spektakli nienawiści w środkach masowego przekazu. Doszło także do brutalnych działań służb specjalnych państwa policyjnego: aresztowań, procesów politycznych, masowych zwolnień z pracy i relegacji z uczelni” – informuje uchwała.
„Szacunek dla walki z komunizmem”
Parlamentarzyści sprzeciwili się w treści uchwały wszelkim przejawom antysemityzmu i ksenofobii w Polsce. „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej solidaryzuje się z obywatelami, niezależnie od ich narodowości i wyznania, mieszkającymi w kraju i za granicą, prześladowanymi przez reżim komunistyczny oraz wyraża najwyższy szacunek dla odwagi i poświęcenia tych, którzy podjęli walkę z komunizmem” – piszą autorzy uchwały.
Za przyjęciem uchwały było 424 posłów, zaś tylko trzech głosowało przeciwko. Dwie osoby wstrzymały się od głosu. Nad podobną uchwałą w sprawie Marca 1968 roku pracuje także Senat.
Inscenizacja „Dziadów”
Do wydarzeń prowadzących ku manifestacji z Marca 1968 roku prowadziło wspomniane zdjęcie inscenizacji „Dziadów” Adama Mickiewicza. Utwór został zaprezentowany w nowoczesnej formie i w ocenie władz był „szkodliwy politycznie”. Wydział Kultury KC PZPR krytykował spektakl za „wydźwięk antyradziecki” i „religianctwo”. Ostatnie przedstawienie odbyło się 30 stycznia 1968 roku i po nim na ulice wyszli studenci, którzy domagali się zaprzestania wpływu na kulturę przez państwo. Zgromadzenie zostało rozpędzone przez milicję.
8 marca 1968 roku
Studenci polskich uniwersytetów organizowali petycje do rządu w których domagano się przywrócenia wystawiana „Dziadów” w teatrze oraz zniesienia cenzury. Przywódcy ruchu studenckiego postanowili także 8 marca zorganizować wiec w obronie studentów usuniętych z Uniwersytetu Warszawskiego. Byli to: Adam Michnik oraz Henryk Szlajfer. Przywódcy przygotowywanej manifestacji zostali prewencyjnie aresztowani już 7 marca a nadchodzące wydarzenie uznano za nielegalne. 8 marca 1968 roku odbyła się demonstracja, ale na miejsce przyjechały oddziały ZOMO oraz członkowie „aktywu robotniczego”, którzy zaczęli pacyfikować zgromadzonych.
Podczas manifestacji oraz w wyniku późniejszych represji zatrzymano w sumie ponad 2500 osób (do października 1968 roku). Wielu studentów uczestniczących w wydarzeniach zmuszono do odbycia służby wojskowej. Uczelnie usuwały również słuchaczy powiązanych z wydarzeniami marcowymi – tylko na UW relegowano ponad 1600 uczących się. Usuwano ze stanowisk pracowników naukowych popierających protesty, zastępując ich ludźmi o niższych kwalifikacjach. Podczas Marca 1968 powszechna była również nagonka antysemicka i niemal 20 tysięcy Polaków pochodzenia żydowskiego musiało opuścić kraj.
Czytaj też:
Sejm wybrał nowy skład KRS. PO zawiadomi prokuraturę