Każdy, kto miał przyjemność całować się z drugą osobą, zdaje sobie sprawę, że odgłosy tej czynności nie zawsze są tak spektakularne, jak te wydawane przez aktorów z Hollywood. Czy to kwestia techniki? A może tak brzmią usta wspomagane najnowszymi osiągnięciami chirurgii plastycznej? Wyjaśnienie tajemnicy odgłosów, czy może raczej „hałasów” całowania odkrywa dla nas Comedy Central i pewien szczególnie uzdolniony pan o imieniu Tim.
Na udostępnionym w mediach społecznościowych filmie widzimy jak Tim – dźwiękowiec w serialu „The Bachelor” – osiąga opisywany powyżej efekt. Możemy podziwiać sekrety warsztatu mistrza i na bieżąco porównywać je z rezultatem widocznym na ekranie. Trzeba przyznać, że nie jest to łatwe kino. Wielu komentujących podkreśla, że to jedna z najobrzydliwszych rzeczy, na jakie trafiły w ostatnim czasie w internecie. Tim zapewnia, że ciężko jest osiągnąć taki stopień doskonałości. – Większość swojej pracy poświęcam scenom, w których ludzie się całują. Niektóre odgłosy naprawdę trudno imitować, ale traktuję pracę bardzo poważnie i staram się jak tylko mogę – podkreślał.