O tym, co dzieje się na nieco zapomnianym komunikatorze, dowiadujemy się z tematu rozpoczętego 8 marca prze użytkowniczkę „laczka”. – Słyszeliście o grasujących pedofilach na gadu gadu? Bo ja się dowiedziałam od @anenya, która też o tym pisała. Postanowiłam zobaczyć czy to prawda, zostawiłam komputer włączony od 9 do 20 i poszłam na uczelnię. Jak wróciłam to już kilkanaście wiadomości znajdowało się w skrzynce. Płakać się chce, jak się na to patrzy – napisała. Pod tekstem załączyła screeny z rozmów, które mogą zjeżyć włosy na głowie.
Galeria:
Screeny z rozmów użytkowników Wykopu z pedofilami na GG
Jak złowić pedofila w 5 minut
Do internautki dołączyli inni użytkownicy Wykopu i w temacie szybko zaroiło się od screenów pedofilskich rozmów. Okazuje się, że patent na zwabienie zboczeńca jest wyjątkowo prosty. Wystarczy ustawić w awatarze zdjęcie dziecka i w rubryce wiek wpisać odpowiednio niską liczbę. Skrzynka odbiorcza bardzo szybko zapełni się wiadomościami od szukających kontaktu starszych mężczyzn. Bez większego trudu można też liczyć na zdjęcia nadsyłane przez zboczeńców. Taktykę tę potwierdził bloger Mariusz Lewandowski. Na łamach portalu bezprawnik.pl pokazał własne screeny z rozmów.
Uwaga, trolle
Internauci szybko rozpoczęli publikowanie zdjęć i innych danych nadesłanych przez prawdziwych i rzekomych pedofili. Choć większość przypadków sprawia wrażenie wiarygodnych, trzeba w tym punkcie przypomnieć o niebezpieczeństwie oskarżenia niewinnej osoby. Pedofil nie musi przecież posługiwać się własnymi fotografiami. Wiadomości nie musi także pisać zboczeniec – może to być zwykły internetowy troll, próbujący spotęgować zamieszanie. Anonimowość zapewniana przez Gadu-Gadu i nagłośnienie tematu przez media z pewnością przyczynią się do tego typu prowokacji.
Czytaj też:
Jaki ojciec, taki syn. Pracowali w kościele, gwałcili nastoletnie parafianki