– To jest skandal. To jest taki poziom braku moralności, zrozumienia dla historii, ciągłości historycznej, że tego łagodnymi słowami nie da się oceniać – skrytykował ustawę Kwaśniewski. – PiS nie znosi komunistów, ale komunistom nie przyszło do głowy, że można degradować marszałka Piłsudskiego, którego nie znosili, czy Rydza-Śmigłego, który przegrał kampanię wrześniową. Degradowanie tych ludzi jest głęboko nieuzasadnione, niemoralne – uznał były prezydent.
Centrum Monitorowania Skutków Ustawy Degradacyjnej
Dzisiaj na konferencji prasowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej ogłoszono powstanie Centrum Monitorowania Skutków Ustawy Degradacyjnej, w działanie którego zaangażuje się Monika Jaruzelska oraz Janusz Zemke. Celem organu ma być pomoc osobom pokrzywdzonym przez przyjętą w parlamencie ustawę odbierająca stopnie wojskowym z okresu PRL.
– Myślę, że przyszedł moment, gdy daje się możliwość uczynienia z wojska ludzi całkowicie poddanych, sterroryzowanych i przerażonych faktem, że mogą zostać w każdej chwili zdegradowani, pozbawieni mieszkań służbowych, wynagrodzeń czy emerytur – wskazała córka Wojciecha Jaruzelskiego. – Aby zobaczyć jak ta ustawa może być szkodliwa dla wojska, postanowiliśmy powołać Centrum Monitorowania Skutków Ustawy Degradacyjnej, które będzie sprawdzało jakie konsekwencje przyniesie ona dla osób związanych z armią – ogłosiła.
Ustawa degradacyjna
6 marca 2018 roku Sejm przyjął ustawę degradacyjną. „Za” było 264 posłów, przeciw było 159, a 6 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Ustawa mówi o pozbawianiu stopni wojskowych „osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu oraz o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej”. 8 marca, bez poprawek, ustawę przyjął Senat.
Przypomnijmy, przygotowany przez MON projekt przewiduje możliwość pozbawiania stopnia oficerskiego lub podoficerskiego – również pośmiertnie – osób, które z racji ukończonego wieku lub stanu zdrowia nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej i żołnierzy rezerwy, którzy byli członkami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego albo pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa, o których mowa w art. 2 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz w treści tych dokumentów.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk podkreślił, że jest to „ustawa pozwalająca odebrać stopnie oficerskie takim osobom jak Jaruzelski czy dowódca plutonu egzekucyjnego Inki”. Jednakże, na mocy zapisów ustawy stopień może stracić np. generał Mirosław Hermaszewski, pierwszy Polak który wziął udział w wyprawie w kosmos. Podczas stanu wojennego wchodził on w skład Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która faktycznie przejęła władzę w kraju.
Czytaj też:
Senat przyjął bez poprawek tzw. ustawę degradacyjną