Spalenie hostii miało miejsce w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Szklarskiej Porębie. 27-letniej kobiecie udało się włamać do zakrystii, odnaleźć konsekrowane hostie i spalić je w naczyniach liturgicznych. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę 17 marca. Po przybyciu policji kobieta miała wyjąć nóż do tapet i grozić samobójstwem. O zdarzeniu poinformował biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski.
O sprawie na swojej stronie internetowej poinformowała Diecezja Legnicka. „Dzięki zamontowanemu w kościele monitoringowi udało się zauważyć przebywającą we wnętrzu osobę. Natychmiast powiadomiona została policja i straż pożarna. Dzięki szybkiej interwencji służb nie doszło do znacznych zniszczeń, a sprawczyni została ujęta” – czytamy w komunikacie.
Ekskomunika
Podano też odpowiedni artykuł prawa kościelnego, odnoszący się do opisywanego zdarzenia. „Każdy kto postacie konsekrowane porzuca albo w celu świętokradczym zabiera lub przechowuje, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej (kan. 1367 KPK). Sprawca takiego przestępstwa zostaje wyłączony z Kościoła, a rozgrzeszenie jest zarezerwowane Ojcu Świętemu” – dowiadujemy się z oświadczenia.
Ekspiacja
W związku ze zdarzeniem biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski zarządził zamknięcie sprofanowanego kościoła do niedzieli 18 marca do godziny 9:00. Zarządził również, aby niedziela ta była w całej diecezji dniem ekspiacji i wynagrodzenia za dokonaną haniebną profanację. We wszystkich kościołach wierni będą modlić się więc o przebaczenie za czyn kobiety.
Czytaj też:
Wyszków. Pijany 21-latek wszedł do kościoła i próbował ujeżdżać wielbłąda