JAN ROKITA
Właśnie odbyły się wybory w Egipcie, w których gen. Sisi zdobył ponad 20 mln głosów, a jego jedyny „konkurent” Mustafa Musa ledwie kilkaset tysięcy. Co prawda gen. Sisi zdobył władzę w wojskowym puczu, ale dziś jego rządy twardej ręki nad Egiptem są przez Egipcjan traktowane tak, jak Francuzi potraktowali niegdyś Napoleona pacyfikującego wieloletnie rewolucyjne wstrząsy. Sisi bowiem uratował Egipt, przecinając pasmo nieudanych rewolucji, krwawych pacyfikacji oraz islamistycznej teokracji. Jeśli więc tylko nie zostanie zabity w zamachu, ten 64-letni generał ma szansę sprawować rządy absolutne przez jakieś dwie najbliższe dekady. Dziesięć dni temu prezydenta wybierali Rosjanie. 65-letni Władimir Putin miał co prawda liczniejszych kontrkandydatów, ale wyznaczył ich sam do tej roli, odbierając prawo do kandydowania jedynemu opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu. Świetnie znający Rosję dziennikarz „Wyborczej” Wacław Radziwinowicz z przekąsem relacjonował klimat tych wyborów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.