Tomasz Orłowski, szef protokołu MSZ, nie pojedzie na razie do Paryża. Jego kandydaturę wstrzymał premier, dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, iż kandydaturę Orłowskiego popiera prezydent Lech Kaczyński. Rozmówcy "Wyborczej" z MSZ mówią, że "mamy małą wojenkę na górze, i to wśród jednomyślnych dotąd braci Kaczyńskich". Gazeta dowiedziała się też, że wśród kandydatów na nowego ambasadora w Paryżu wymienia się szefa TVP Bronisława Wildsteina.
Nieoficjalnie wiadomo, że nominacja Orłowskiego została wstrzymana, bo premier dowiedział się o tym, że bratem Tomasza jest Witold Orłowski, bliski współpracownik i doradca ds. ekonomicznych byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, pisze "Wyborcza".