– Byli wspaniałymi rodzicami, myślę, że im więcej czasu mija, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak byli wyjątkowymi ludźmi, jak bardzo otwartymi na innych, jak bardzo empatycznymi, jak bardzo ich brakuje w tej chwili – mówiła córka pary prezydenckiej. – Ja do tej pory, i myślę, że zawsze już tak będzie, dzielę swoje życie na czas do momentu śmierci moich rodziców i później – wyznała Marta Kaczyńska – To są jakby dwa zupełnie różne życia; nieprzystające do siebie zupełnie – tłumaczyła.
Marta Kaczyńska o pomniku
Pytana o Pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, Marta Kaczyńska stwierdziła, że na pewno kończy on pewien etap. – Kończy etap marszów, które były organizowane po mszach organizowanych każdego 10 dnia miesiąca. Myślę, że stanowi piękne zwieńczenie tej oddolnej inicjatywy i w sposób godny upamiętnia ofiary w samym sercu Warszawy. Myślę, że jest to taka oczywista forma upamiętnienia – zaznaczyła córka pary prezydenckiej, dodając, że w tej chwili nie jest istotne, ile czasu minęło od katastrofy do powstania pomnika. – Nie koncentrowałabym się na tym, że trzeba było tak długo czekać. Cieszę się, że w Warszawie będzie miejsce, gdzie każdy, kto chce oddać hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej, będzie mógł to zrobić.
Śledztwo ws. przyczyn katastrofy
Mówiąc o wyjaśnianiu przyczyn katastrofy, Kaczyńska wyraziła wiarę, że pozna je ona albo dopiero jej córki. – Na pewno w tej chwili czynione są starania, aby sprawa katastrofy została wyjaśnione. Nie sądzę, żeby dobrze było wyznaczać w tej sprawie jakiekolwiek terminy. Myślę, że trzeba uzbroić się w cierpliwość i ufać badaniom przeprowadzonym przez naukowców. W tej chwili mamy do czynienia z gronem, ekspertów międzynarodowej klasy. Mam ogromne zaufanie do ich pracy i cierpliwie czekam – zaznaczyła Marta Kaczyńska.
W programie nie zabrakło też osobistych wspomnień córki Lecha i Marii Kaczyńskich dotyczących jej rodziców.