Przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych złożyli wniosek o odwołanie marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego. Nowoczesna, PSL i Platforma Obywatelska zgłosiły też posłankę Małgorzatę Kidawę-Błońską jako kandydatkę na stanowisko marszałka. Swój wniosek przedstawiciele opozycji argumentują „wczorajszym skandalicznym kneblowaniem ust opozycji”. Przypomnijmy, podczas wczorajszego posiedzenia niższej izby parlamentu, uchylono immunitety Ryszardowi Petru i Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.
„Zastraszanie opozycji”
Podczas konferencji prasowej, na której przedstawiono wniosek, Katarzyna Lubnauer powiedziała, że „Kuchciński doprowadza do niszczenia polskiego parlamentaryzmu”. – PiS uważa, że Sejm nie jest miejscem do dyskusji – stwierdziła. I dodała, że uchylenie immunitetów to „przykład zastraszania opozycji”.
Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL powiedział, że „odbieranie głosu i kary finansowe posłów to standardy białoruskie, za które odpowiada Marek Kuchciński”. Grzegorz Schetyna z kolei poinformował, że kandydatką opozycji do zastąpienia Kuchcińskiego jest Małgorzata Kidawa-Błońska. Posłanka PO pełni obecnie funkcję wicemarszałka Sejmu.
Uchylenie immunitetów
W czwartkowym głosowaniu uchylono immunitety Ryszardowi Petru i Kamili Gasiuk-Pihowicz. O uchylenie immunitetu byłemu liderowi Nowoczesnej wnioskował sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik. Oskarża on Petru o pomówienia w związku ze słowami, które polityk wygłosił 16 lipca 2017 roku przed budynkiem Sejmu. Petru nazwał wtedy Wąsika i ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego przestępcami.
Z kolei Gasiuk-Pihowicz została dodatkowo ukarana jednorazowym obcięciem sejmowej pensji. Prezydium ukarało w ten sposób posłankę, która miała naruszyć powagę Sejmu podczas głosowań. – Traktuję tę karę jako karę za to, że w sposób otwarty mówię o tym, że PiS łamie parlamentaryzm, polską Konstytucję, ustawy – skomentowała decyzję Prezydium Sejmu posłanka.
Czytaj też:
Jest decyzja w sprawie Gasiuk-Pihowicz. Sejm obetnie jej pensję