– Ryszard chciał wciągnąć polityków Nowoczesnej do Platformy, bo podobno miał dostać propozycję od Grzegorza Schetyny, żeby przystąpić do tej partii i odpowiadać za sprawy gospodarcze. Z drugiej strony rozważał też zawarcie porozumienia z Unią Europejskich Demokratów. Nic z tego nie wyszło, bo Petru nie myśli o zespole i tak naprawdę nie zależy mu na tym, żeby cała grupa ludzi poszła do innej formacji. Jego obietnice aliansu z PO czy Europejskimi Demokratami okazały się bez pokrycia – mówi nasz rozmówca z PO. Inny polityk z Nowoczesnej dodaje z kolei, że „Ryszard myśli tylko o sobie”. – Tak było nawet wtedy, kiedy zakładał partię – rzuca.
Zawiedzeni zachowaniem Ryszarda Petru mogą być m.in. jego sprzymierzeńcy, którzy walczyli o to, by pozostał przewodniczącym Nowoczesnej. Wśród nich są: Mateusz Sabat, Tadeusz Grabarek, Sławomir Potapowicz, Monika Rosa, Adam Szłapka, Joanna Scheuring-Wielgus, Anna Skiba, Mirosław Pampuch, Paweł Rabiej, Jerzy Maysztowicz. – Teraz część z tych polityków zbliżyła się do Katarzyny Lubnauer, bo, co by o niej nie mówić, ona myśli kategoriami „my”, nie „ja” – opowiada nasz rozmówca.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.