Patryk Jaki zapewnił, że "nie zna Warszawy z okien limuzyny". Dodał przy tym jednak, że rzadko jeździ też komunikacją miejską. W tym miejscu dziennikarz zapytał kandydata na prezydenta stolicy, czy wie, ile kosztuje bilet komunikacji miejskiej. – 3,4 zł, a ulgowy chyba 1,7 zł – odpowiedział Jaki. Doprecyzujmy – normalny bilet 20-minutowy w Warszawie kosztuje 3,4 zł, natomiast normalny bilet jednorazowy to koszt 4,4 zł. Za bilet 20-minutowy ulgowy zapłacić trzeba 1,7 zł.
Jaki, ku zaskoczeniu wszystkich, stwierdził, że "sądzi, iż poprze dofinansowanie do programu in vitro". – Moja stanowcza deklaracja jest taka: jeżeli chodzi o in vitro – popieram, natomiast jaka ilość środków z budżetu Warszawy miałaby być ewentualnie na to przeznaczona, to tutaj musimy się poważnie zastanowić – powiedział. Pytany o to, dlaczego zatem w Sejmie zagłosował przeciwko projektowi PO ws. in vitro odparł, że projekt ten "miał wady legislacyjne".
Co z paradą równości? – Osobiście nie wezmę w niej udziału – stwierdził Jaki i dodał, że "nie będzie jej popierał". – Natomiast jeżeli zostaną spełnione wszystkie warunki formalne, to oczywiście wyrażę na nią zgodę i każdy będzie mógł w Warszawie protestować, przepraszam – paradować. W Warszawie jest miejsce dla wszystkich – zaznaczył.
Kandydat na prezydenta Warszawy był także pytany o kwestię zakazu przyjmowania dzieci bez szczepień do przedszkoli. Zdaniem Jakiego nie powinno być takiego zakazu. Zaznaczył, że jest "zwolennikiem wolności". – Wolność to podstawowa wartość, która powinna stanąć u fundamentów nowej Warszawy – dodał.