„Jak żyć po tej tragedii?” Revol emocjonalnie o śmierci Mackiewicza

„Jak żyć po tej tragedii?” Revol emocjonalnie o śmierci Mackiewicza

Elisabeth Revol wspomina wspinaczki
Elisabeth Revol wspomina wspinaczki Źródło: Facebook / Elisabeth Revol
„Jak żyć po tej tragedii i odnaleźć ulgę? Jak nie myśleć o tym codziennie?” – pyta w emocjonalnym wpisie na Facebooku Elisabeth Revol. Francuzka towarzyszyła Tomaszowi Mackiewiczowi w wyprawie na Nanga Parbat, z której Polak nie wrócił. Jej samej pomogli Polacy z wyprawy na K2.

„Trudno mi w tej chwili odpowiedzieć na te liczne wiadomości i prośby. Wiele osób pytam mnie, jak sobie radzę? Jestem w środku burzy i w morzu pytań: Jak żyć po tej tragedii i odnaleźć ulgę? Jak nie myśleć o tym codziennie? Jak wrócić do ludzi? Jak spojrzeć im w oczy? Jak nie żyć w osamotnieniu i zaufać komuś” – pyta Elisabeth Revol. Francuzka przyznaje, że gdy opada jej adrenalina, pojawiają się problemy emocjonalne.

„Zdecydowaliśmy razem z Tomkiem, by żyć w fantastycznym świecie absolutnej wolności, otwartych przestrzeni... Czyż nasze życie nie karmi się marzeniami? Shakespeare powiedział: Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny” – podsumowuje swoje rozważania Elisabeth Revol. Francuzka zamieściła też kilka zdjęć – jak można się domyślać – z wypraw z Tomaszem Mackiewiczem.

Galeria:
Elisabeth Revol wspomina góry i wyprawy z Mackiewiczem

Dramat na Nanga Parbat

Dramat Revol i Mackiewicza rozegrał się w styczniu. Francuzka i Polak zaatakowali szczyt Nanga Parbat – wcześniej niezdobyty zimą. Z relacji kobiety wynika, że po zdobyciu wierzchołka stan zdrowia Tomasza Mackiewicza zaczął się gwałtownie pogarszać. Ostatecznie Francuzka zostawiła towarzysza na wysokości około 7200 m n.p.m., a sama zaczęła schodzić w dół. W późniejszych wywiadach zarzucała Pakistańczykom, że to oni wymogli na niej taką decyzję, twierdząc, że po Mackiewicza poleci helikopter. Na pomoc himalaistom ruszyli Polacy spod K2.

Elisabeth Revol została uratowana przez Denisa Urubkę i Adama Bieleckiego. Polacy sprowadzili kobietę do bazy na wysokości 4850 m n.p.m. Zespół podjął decyzję, że ze względu na zmęczenie ratowników i złe prognozy, nie jest możliwa dalsza akcja ratunkowa po Tomasza Mackiewicza. Revol relacjonowała, że zostawiała Polaka z objawami ślepoty śnieżnej i obrzęku mózgu. Ona sama miała odmrożenia rąk i nóg, ale dzięki intensywnej terapii udało się jej uniknąć amputacji.

Czytaj też:
Elisabeth Revol oskarża Pakistańczyków. „To było zabójcze kłamstwo”

Źródło: Facebook / Elisabeth Revol, Wprost.pl