W poniedziałek 7 maja „Wyborcza” poinformowała, że Polska Fundacja Narodowa nie przedłużyła umowy z Fundacją Navigare i Mateuszem Kusznierewiczem. „Niestety w ostatnich tygodniach otrzymaliśmy szereg niepokojących sygnałów o niewywiązywaniu się przez Navigare z dotychczasowych ustaleń i deklaracji. Jednocześnie 9 kwietnia trafiło do nas pismo o postępowaniu komorniczym prowadzonym wobec Mateusza Kusznierewicza” – czytamy w oświadczeniu PFN, gdzie poinformowano o „utracie zaufania” i rzekomych zaległościach Navigare wobec załogi.
Tymczasem „Gazeta Wyborcza” ujawniła umowę Polskiej Fundacji Narodowej z fundacją Mateusza Kusznierewicza. Jak informuje dziennik, w dokumencie można przeczytać, że koszt sławiącego nasz kraj rejsu, bez zakupu jachtu, oszacowano na 11,3 mln zł. „Wyborcza” podaje też, że PFN nigdy nie była właścicielem jachtu. Wpłaciła 10 proc. zaliczki, czyli 90 tys. euro, ale w marcu wstrzymała finansowanie.
Kusznierewicz dla „Wprost”: Jestem zaskoczony i rozczarowany
Mateusz Kusznierewicz komentował dla,,Wprost” przyczyny zakończenia projektu Polska100. – Nie mamy innego wyjścia, tylko ogłosić upadłość, bo ponieśliśmy 400 tys. zł kosztów za prace wykonane przy jachcie. Mieliśmy otrzymać te pieniądze od Polskiej Fundacji Narodowej, ale ich do tej pory nie dostaliśmy – mówił.