– Nie miałbym problemu z Ryszardem Petru w Platformie Obywatelskiej, tylko w tej sytuacji nikt nie chciałby, kiedy budujemy mocną koalicję z Nowoczesną, żeby teraz nagle okazało się, że osoby które nie potrafią współpracować (...) miały takie odejście do Platformy – przyznał Borys Budka w programie „Fakt Opinie”.
Polityk dodał, że żałuje każdego ruchu, który powoduje, że „zamiast budować szeroki obóz, niestety indywidualności gdzieś próbują znaleźć przestrzeń”. – Jest tyle miejsca, że naprawdę wszyscy się pomieścimy – wyjaśnił. Zdaniem Budki Nowoczesna, którą stworzył Ryszard Petru wniosła trochę świeżości na polską scenę polityczną. – Dużo fajnych osób znalazło się w parlamencie i ja bym wolał, gdyby Ryszard Petru jednak skupił się na współpracy i z Nowoczesną i z nami, a nie tworzył czegoś nowego – wskazał.
Politycy odchodzą z Nowoczesnej
Przypomnijmy, że w środę 9 maja Nowoczesną opuściły Joanna Scheuring-Wielgus i Joanna Schmidt. Pierwsza z posłanek o swojej decyzji poinformowała rano, druga zaledwie kilka godzin później. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Scheuring-Wielgus ujawniła powody swojej decyzji.
Posłanka potwierdziła, że na jej odejście z partii miała wpływ decyzja o zakazie wypowiedzi na temat protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie (zaprzeczają temu Katarzyna Lubnauer i Kamila Gasiuk-Pihowicz) jednak zaznaczyła, że są również inne powody. – Nie mogę być w partii, która nie bierze pod uwagę mojego zdania, a skupia się wyłącznie na kanapowych dyskusjach. Nie mogę być w partii, która stała się przystawką PO, w kontrze do której powstała. Nie mogę być w partii, która nie walczy o swoją podmiotowość. Nie mogę być w partii, która zdradza swoje ideały – powiedziała.