Hofman rozmawiał z Macierewiczem m.in. o badaniu przyczyn katastrofy smoleńskiej, przyszłości Donalda Tuska i jego dymisji ze stanowiska szefa Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Nie jestem „wyrwanym sercem prawicy”. Jedność PiS i skuteczność działania jest rzeczą absolutnie najważniejszą i stworzenie jakiegokolwiek domniemania w tej sprawie jest nie tylko nie prawdą, ale także dużym błędem – przekonywał Macierewicz.
Pytany przez Hofmana o medialne doniesienia, jakoby to prokuratura miała zająć się wyjaśnianiem przyczyn katastrofy smoleńskiej stwierdził, że "są media i politycy, którzy chcieliby tak ten problem ustalić". – Najchętniej jeszcze w konflikcie z komisją badań wypadków lotniczych, którą kieruję. To jest nieporozumienie. Jeżeli chodzi o zdefiniowanie przyczyn katastrofy lotniczej, absolutne pierwszeństwo, także w dostępie do dowodów, ma komisja ds. wypadków lotniczych i to ona musi być głównym autorem ustalenia przyczyn katastrofy – zaznaczył.
Hofman mówił, że jeżeli do polskiej polityki powróci Donald Tusk, każde zarzuty wobec niego mogą być odbierane jako walka polityczna. – Ta argumentacja jest używana stale i będzie używana. Podobnie było z dekomunizacją, o której mówiono już dawno, że jest za późno – odpowiedział były szef MON. – W moim przekonaniu są dowody i dostarczyłem je prokuraturze i czekam od kilku miesięcy na realizację – dodał.