Jak podkreślają obserwatorzy amerykańskich mediów, Roseanne Barr – główna aktorka serialu komediowego „Roseane” – od dłuższego czasu balansowała na krawędzi poprawności politycznej, głównie za sprawą obraźliwych i prowokujących tweetów. Czarę goryczy przelał jej komentarz na temat współpracownicy byłego prezydenta Baracka Obamy – Valerie Jarrett. Barr napisała o niej, że jest dzieckiem bractwa muzułmańskiego i filmu „Planeta małp”. Pomimo skasowania tweeta i wielokrotnych przeprosin aktorki, władze telewizji ABC nie wybaczyły swojej gwieździe i skasowały w całości cieszący się dużą oglądalnością serial. Sitcom „Roseanne” był hitem w latach 90. i powrócił na antenę telewizji w marcu tego roku.
„Przepraszam Valerię Jarett i wszystkich Amerykanów” – pisała w poniedziałek 28 maja Barr. „Szczerze żałuję kiepskiego żartu o jej działalności i wyglądzie. Powinnam była to przewidzieć. Wybaczcie mi mój żart o złym smaku” – dodawała. Aktorka we wtorek 29 maja przeprosiła też córkę Billa i Hillary Clintonów – Chelsea, o której pisała nieprawdę, że poślubiła bratanka miliardera George'a Sorosa. Jego samego nazwała nazistowskim kolaborantem. Po wywołanym przez siebie skandalu poinformowała w końcu, że „opuszcza Twittera”.
twitterCzytaj też:
Pierwsza żona Donalda Trumpa wystąpiła w „Tańcu z Gwiazdami”