– Sprawowanie urzędu premiera Hiszpanii to wielki zaszczyt – nie ma większego. To zaszczyt, że mogę zostawić Hiszpanię w lepszym stanie, niż ją zastałem – powiedział odchodzący premier Hiszpanii Mariano Rajoy. Deputowani hiszpańskiego Kongresu przegłosowali wotum nieufności wobec rządzącego krajem od 2011 r. polityka. Nowym premierem zostanie Pedro Sanchez, przewodniczący Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE).
Wniosek o wotum nieufności PSOE złożyła dzień po wyroku sądu z 24 maja, który skazał 29 osób związanych z partią Rajoya – zarówno polityków, jak i przedsiębiorców – m.in. za płatną protekcję, fałszerstwa i pranie brudnych pieniędzy.
W głosowaniu udział wzięło 350 deputowanych, z których 180 poparło zmianę szefa rządu. Sancheza, poza deputowanymi jego partii, poparli członkowie wywodzącego się z ruchu Oburzonych lewicowego ugrupowania Podemos. Za odwołaniem Rajoya głosowali również reprezentanci Republikańskiej Lewicy Katalonii oraz Nacjonalistycznej Partii Basków. Po głosowaniu Mariano Rajoy pogratulował następcy. Pierwszy raz w historii Hiszpanii szef rządu został odwołany w drodze wotum nieufności.
„Afera Gurtela”
Mariano Rajoy stał na czele hiszpańskiego rządu przez siedem lat. W tym czasie przetrwał szereg skandali korupcyjnych w Partii Ludowej. Kryzys w rządzie nastąpił po tym, jak Sąd Najwyższy uznał, że partia premiera skorzystała z łapówek otrzymywanych za zdobywanie publicznych kontraktów dla kilku przedsiębiorców. Sprawa ta została nazwana „aferą Gurtela” i szybko została okrzyknięta skandalem politycznym.
Czytaj też:
Kibice chcą kary dla Ramosa. Prawie pół miliona podpisów pod petycją