Wewnętrzne badania PO mają pokazywać nie tylko lekki spadek w notowaniach Rafała Trzaskowskiego, ale i u Sławomira Nitrasa. To Grzegorza Schetyny ma nie martwić. –To świadoma strategia Grzegorza. Chce, żeby pokazali jakimi są liderami. Jak przegrają wybory, płakał nie będzie, bo wyeliminuje polityków, którzy wcześniej nie byli jego sprzymierzeńcami – mówi nasz rozmówca.
Inny dodaje: „Wewnętrzne badania pokazują, że Nitras przegrywa w drugiej turze zarówno z obecnym prezydentem miasta Piotrem Krzystkiem, jak i kandydatem PiS-u Bartłomiejem Sochańskim”. Dlaczego? – Nitras wydaje się ludziom arogancki, nie zyskuje sympatii. Kiedy w Szczecinie porozmawia się z ludźmi, to szczególnie starsze kobiety mówią, że Sławek jest zarozumiały, że jego zachowanie do nich nie przemawia – mówi polityk PO.
Widać jednak, że Sławomir Nitras stara się zmienić swój wizerunek, o czym świadczą takie akcje jak czyszczenie chodników w Szczecinie. Polityk PO wynajął pod koniec kwietnia maszynę do czyszczenia i przez tydzień sprzątał nią miejskie chodniki, które uważa za brudne i zaniedbane. Zachęcał mieszkańców, by zgłaszali takie miejsca. Sprzęt oklejony był hasłami: „Wspólnie. Szczecin. Nitras. Pomoc”.
Czytaj też:
Trzaskowskiemu spada poparcie. „W Platformie ludzie są na niego wściekli”
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.