Polscy pracownicy wyrzuceni z hotelu w Niemczech. Ich rzeczy w workach wystawiono przed budynek

Polscy pracownicy wyrzuceni z hotelu w Niemczech. Ich rzeczy w workach wystawiono przed budynek

Fabryka Opla
Fabryka Opla Źródło: Wikimedia Commons
Polsat News ujawnił problemy, jakie dotknęły polskich pracowników delegowanych w Niemczech. Grupa 30 osób została wyrzucona z hotelu w Niederhausen.

Problem dotyczy pracowników delegowanych gliwickiej fabryki Opla, którzy pracują w zakładach na terenie Niemiec. Grupa 30 Polaków twierdzi, że została bezprawnie wyrzucona z hotelu w Niedernhausen. Obsługa hotelu spakowała ich rzeczy do worków na śmieci i wystawiła je przed budynek. W tym czasie Polacy byli w pracy w fabryce w Russelheim. – Pracownik nie mógł znaleźć tabletek, które regularni zażywał. Potrzebna była karetka – powiedział Mariusz Król, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w zakładach Opla.

W związku z zaistniałą sytuacją, związkowcy interweniowali w dyrekcji głównej zakładu w Gliwicach. Jak podaje Polsat News, firma obarcza odpowiedzialnością pracowników hotelu i niemiecką firmą. – W tej chwili trwa wyjaśnianie tej sprawy. Natychmiast po zdarzeniu spisano protokół strat mienia – powiedziała Agnieszka Brania, rzeczniczka zakładu Opla w Gliwicach.

Z ustaleń Polsat News wynika, że po interwencji pracowników zakwaterowano w innym hotelu na cztery dni, dostali też jeden dzień wolnego.

Źródło: Polsat News