Premier Morawiecki w europarlamencie o przyszłości UE. Jak będzie przebiegała debata?

Premier Morawiecki w europarlamencie o przyszłości UE. Jak będzie przebiegała debata?

Premier Mateusz Morawiecki w Brukseli
Premier Mateusz Morawiecki w Brukseli Źródło: Flickr / KPRM
W środę rano na forum Parlamentu Europejskiego przemówienie polskiego premiera w ramach debaty o przyszłości Unii Europejskiej. Z pewnością nie zabraknie jednak pytań o bieżące wydarzenia w Polsce dotyczące reformy sądownictwa.

Na godzinę 9 rano zaplanowane zostało wystąpienie szefa polskiego rządu. Wcześniej spotka się z przewodniczącym Antonio Tajanim. Wizyta w Strasburgu przypada w gorącym politycznie momencie – dzień po wejściu w życie budzącej kontrowersje ustawy o Sądzie Najwyższym i dwa dni po wszczęciu wobec Polski przez Komisję Europejską procedury związanej bezpośrednio z tą ustawą. Komentatorzy zgodnie oceniają, że w turze pytań do polskiego premiera w Parlamencie Europejskim nie zabraknie tych kwestii. Rozmówcy „Rzeczpospolitej” zapewniają jednak, że „premier Mateusz Morawiecki jest bardzo dobrze przygotowany zarówno na krytykę ze strony polityków europejskich, jak i polskich”.

„To będzie mocne przemówienie”

Samo wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego ma potrwać od 15 do 30 minut. – Premier chce przedstawić swoją wizję przyszłości Europy. To będzie mocne przemówienie polityka z wizją, polityka, który wie, w którą stronę powinien zmierzać kontynent – zdradza rozmówca portalu wPolityce.pl. Wśród poruszonych zagadnień na pewno znajdą się wciąż żywy temat migracji czy Brexitu i jego gospodarczych oraz politycznych konsekwencji. W tym kontekście warto podkreślić, że w ostatnim czasie w  dominować zaczęła narracja polskiego rządu dotycząca postępowania wobec migrantów, upadła za to koncepcja przymusowej relokacji uchodźców.

Przebieg debaty

Jak podaje RMF FM, po premierze Mateuszu Morawieckim wystąpi przedstawiciel Komisji Europejskiej i będzie to najprawdopodobniej sam jej przewodniczący, Jean Claude-Juncker. Jeżeli jednak luksemburski polityk nie zdecyduje się na udział w dyskusji, zastąpi go któryś z wiceprzewodniczących KE, choć raczej nie będzie to niechętny polskiemu rządowi Frans Timmermans.

Kolejnym punktem będą pytania – od liderów grup politycznych bądź wyznaczonych przez nich osób oraz eurodeputowanych, którzy zapisali się na listę. Tutaj możliwe są nawet trzy rundy. Przewidziane są dwa modele odpowiedzi – bezpośrednio po każdym pytaniu albo na grupę pytań. Zęby na tę część debaty ostrzą sobie przedstawiciele europejskich socjalistów i liberałów. – Będziemy pytać o to, co jest aktualne, czyli o sytuację sądownictwa i Sądu Najwyższego – zapowiedział w rozmowie z RMF FM Janusz Lewandowski. Zarówno on, jak i wiceprzewodniczący PE z SLD Bogusław twierdzą jednak, że polscy deputowani nie chcą zdominować debaty i przekształcić jej w polsko-polską dyskusję.

Wcześniej byli inni

Debata plenarna na temat przyszłości Europy z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego to kolejna z serii debat posłów i europejskich polityków poświęconych tej tematyce. Wcześniej w PE wystąpili premierzy Irlandii, Chorwacji, Portugalii, Belgii, Luksemburga i Holandii oraz prezydent Francji. W kolejnych debatach o przyszłości UE planowany jest m.in. udział liderów z Grecji, Estonii, Rumunii i Niemiec.

Czytaj też:
Premier Morawiecki w Brukseli o wraku tupolewa. „Będziemy domagać się prawdy”

Źródło: Rzeczpospolita, wPolityce.pl, RMF FM, Wprost.pl