TK w kontrze do SN: Prezydent Duda miał prawo ułaskawić Mariusza Kamińskiego

TK w kontrze do SN: Prezydent Duda miał prawo ułaskawić Mariusza Kamińskiego

TK duże zdjęcie
TK duże zdjęcie Źródło: Flickr / Lukas Plewnia
Trybunał Konstytucyjny uznał, że prezydent Andrzej Duda miał prawo ułaskawić Mariusza Kamińskiego, mimo iż nie był on skazany prawomocnym wyrokiem. Nie zgodził się tym samym ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który jest przeciwnego zdania.

Jedną z pierwszych decyzji Andrzeja Dudy po zaprzysiężeniu na prezydenta w 2015 roku było ułaskawienie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Z prawa łaski skorzystał jednak jeszcze w trakcie toczącego się postępowania, czyli ułaskawił osobę, która nie była wcale skazana. W 2017 roku Sąd Najwyższy stwierdził w uchwale, że opcja ta może być stosowana jedynie do osób prawomocnie skazanych, czyli Andrzej Duda nie mógł ułaskawić Kamińskiego, a jego działanie nie wywołało skutków.

Trybunał Konstytucyjny we wtorek 17 lipca 2018 roku stwierdził jednak, że prezydent Duda mógł dokonać aktu ułaskawienia. W pięcioosobowym składzie TK orzekł, że że brak uznania prezydenckiego prawa łaski, jako przesłanki wyłączającej możliwość prowadzenia postępowania karnego, jest niekonstytucyjne. Zdanie odrębne w tej kwestii zgłosił sędzia Leon Kieres. TK przychylił się w ten sposób do zdania prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, dla którego „zastosowanie prawa łaski przez Prezydenta RP zobowiązuje sąd do zakończenia postępowania, i to niezależnie od etapu, na jakim się ono znajduje”.

Uchwała Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy w 7-osobowym składzie rozpatrzył pytanie prawne, zadane w lutym tego roku przez 3 sędziów SN, którzy rozpatrywali kasację w sprawie Mariusza Kamińskiego, polityka Prawa i Sprawiedliwości, obecnie ministra koordynatora służb specjalnych w rządzie Beaty Szydło. Były szef CBA, jego zastępca Maciej Wąsik oraz ich 2 inni współpracownicy w 2015 roku zostali skazani na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA w związku z tzw. aferą gruntową. W listopadzie 2015 roku wszyscy czterej zostali ułaskawieni w trakcie toczącego się jeszcze postępowania sądowego, co stanowiło precedens. Nigdy wcześniej bowiem prezydent nie skorzystał z prawa łaski wobec osoby, która nie została jeszcze skazana.

W środę 31 maja 2017 roku Sąd Najwyższy przyjął uchwałę, w której stwierdził, że prawo łaski prezydenta może być stosowane jedynie do osób prawomocnie skazanych. Wynika z tego prosty wniosek, że Andrzej Duda nie mógł ułaskawić Mariusza Kamińskiego, który skazany był jedynie nieprawomocnie. Prezydent swoim pośpiechem doprowadził więc do skomplikowanej sytuacji prawnej i jak przyznał sędzia ogłaszający treść uchwały, była to sprawa bez precedensu. „Zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych” – brzmiał ostateczny werdykt Sądu Najwyższego.

Czytaj też:
Paweł Machcewicz: Nie dam się zastraszyć dawnemu koledze

Źródło: WPROST.pl