Obecnie mowa jest o dwóch głównych pożarach lasów w pobliżu Aten. Ogień pojawił się najpierw w sosnowym lesie otaczającym nadmorską miejscowość Kineta, znajdującą się około 50 kilometrów od Aten. Na miejsce zostało skierowanych co najmniej 150 strażaków, których wspierało pięć samolotów wykorzystywanych do gaszenia pożarów.
Sytuacja pogorszyła się w poniedziałek po południu, gdy wybuchł pożar w gminie Peneli, stanowiącej północno-wschodni obszar zaliczany do metropolii Aten. Tysiące osób musiało opuścić swoje domy. Sytuację pogarszają wysokie temperatury i silny wiatr, przez który ogień błyskawicznie rozprzestrzenia się po wysuszonych lasach. Walkę z pożarami wspiera straż przybrzeżna, która za pomocą łodzi ewakuuje osoby szukające schronienia przed pożarami na plażach.
Grecja prosi UE o pomoc
W poniedziałek greckie władze ogłosiły stan klęski żywiołowej i zwróciły się pomoc w walce z pożarami do krajów Unii Europejskiej. Na tę chwilę potwierdzono wiadomość o ponad 50 ofiarach śmiertelnych i setkach rannych. Ciała czterech osób – trzech kobiet i dziecka – zostały znalezione w morzu. Straż przybrzeżna zakłada, że są to osoby, które utonęły uciekając przed ogniem. Wicedyrektor pogotowia Miltiadis Mylonas ostrzegł jednak, że tragiczny bilans może szybko wzrosnąć, ponieważ przeszukiwane są opuszczone domy i samochody. – Ludzie zostali zaskoczeni, a sytuacja błyskawicznie się zmieniała – tłumaczył Mylonas.
Czytaj też:
„Dziękuję wszystkim polskim strażakom”. Entuzjazm w Szwecji po przyjeździe Polaków
Tragiczne pożary w Grecji