Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie ma pieniędzy na bieżącą działalność, rozpoczęte już inwestycje oraz niezbędne prace konserwacyjne. Takim stwierdzeniem zaczynają swój artykuł dziennikarze „DGP”, którzy porozmawiali z pracownikami Instytutu. Pieniędzy brakować ma m.in. na wynagrodzenia dla pracowników, czy naprawę rzeszowskiego radaru służącego do formułowania ostrzeżeń meteorologicznych. Koszt tego remontu to około 650 tys. złotych. Pod znakiem zapytania stoi też uruchomiony zaledwie przed miesiącem pilotażowy program ostrzegania SMS-owego. Największym problemem ma jednak być „uziemienie samolotów”.
Chodzi o umowę pomiędzy IMGW i Polską Agencją Żeglugi Powietrznej (PAŻP). To dane pogodowe Instytutu otrzymują osoby odpowiedzialne za informowanie pilotów samolotów przelatujących nad Polską. Gdyby IMGW przestał wywiązywać się ze zobowiązań, ruch nad naszym krajem mógłby zostać ograniczony lub nawet całkowicie wstrzymany. Ewentualne kary pogrążyłyby Instytut, który w 2017 roku odnotował stratę na poziomie 13 mln złotych. Nie trzeba dodawać, jak dużą stratą wizerunkową dla Polski byłoby omijanie jej przez samoloty z innych krajów.
Problemy od nowelizacji prawa wodnego
Czy wizja wizja roztaczana przez pracowników Instytutu nie może się spełnić? Pieniądze na działanie takiej instytucji po prostu muszą się w państwie znaleźć. Jak czytamy w „DGP” problemy pojawiły się po zmianach w prawie wodnym i przeniesienie IMGW spod nadzoru Ministerstwa Środowiska do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Co więcej, IMGW nie dostaje już pieniędzy z budżetu czy Funduszu Ochrony Środowiska, tylko z Wód Polskich i Gospodarstwa Wodnego.
RCB ostrzegło ministrów
„DGP” zauważa, że politycy powinni mieć świadomość istniejących problemów. Ostrzeżenia w tej sprawie wydawało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, informując m.in. ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka oraz minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigę Emilewicz. W stosownych dokumentach mowa była o „trudnych do naprawienia szkód”.
Czytaj też:
Potężna trąba powietrzna na Mazurach. Leśnicy pokazali zdjęcia