Jean-Claude Juncker przybył do Waszyngtonu 25 lipca. Przewodniczący Komisji Europejskiej spotkał się tam z Donaldem Trumpem. Po rozmowie obaj politycy ogłosili plan nowego paktu, który ma obniżyć napięcie w kwestii handlu i ocieplić stosunki między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi.
Wylewne powitanie
„The Independent” zwrócił uwagę nie na owoce rozmów, a na zachowanie Jeana Claude-Junckera. W opinii brytyjskiego dziennika postawa przewodniczącego KE mocno kontrastuje z zachowaniem Theresy May, która niedawno także spotkała się z Donaldem Trumpem. Wówczas brytyjska premier podała rękę prezydentowi USA i przez chwilę tak go prowadziła. W przypadku Trumpa i Junckera było nieco inaczej. Obaj politycy wystąpili przed dziennikarzami, a po zakończonej przemowie chcieli wrócić do budynku Białego Domu. Po zejściu z podestu Trump podał Junckerowi rękę, którą ten... zignorował.
Co ciekawe, amerykański przywódca później opublikował na Twitterze zdjęcie, które świadczy o tym, że stosunek między oboma panami nie jest tak chłodny, jakby mogło się wydawać. Na fotografii widać, jak Juncker ściska prezydenta i obdarowuje go czymś w rodzaju przyjaznego buziaka. „Oczywiście Unia Europejska reprezentowana przez Jean-Claude Junckera oraz Stany Zjednoczone reprezentowane przez niżej podpisanego, kochają się nawzajem” – napisał prezydent.
Trump nie jest jedynym politykiem, który „zasłużył” na takie powitanie z Junckerem. Przewodniczący KE w przeszłości wylewnie powitał Mateusza Morawieckiego. Stało się to podczas wizyty polskiego premiera w Brukseli, gdzie przekazał unijnym dyplomatom tzw. białą księgę reform wymiaru sprawiedliwości.
Warto podkreślić, że Jean Claude-Juncker to prawdziwy postrach europejskich salonów. Słynący ze swobodnego podejścia do protokołu europejski polityk już niejednokrotnie udowadniał, że można się po nim wiele spodziewać. Do historii przeszło spoliczkowanie przez niego premiera Węgier Viktora Orbana w ramach powitania podczas jednego ze spotkań państw unijnych na Łotwie. Szef KE nazwał dodatkowo polityka „dyktatorem”, po czym obaj mężczyźni zaczęli się śmiać i z pewnymi trudnościami ustawili się do zdjęcia.
Czytaj też:
Juncker tłumaczy swój chwiejny chód: To skurcze w nogach
Powitania Jean Claude-Junckera. Szef KE wyściskał Donalda Trumpa