O tym zdarzeniu poinformował portal infostrow.pl. W piątek przed południem mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego zauważyli busa, który przewoził świnie. Te według relacji świadków przeraźliwie piszczały, wzbudzając niepokój wśród przechodniów. Jeden z warchlaków uciekł z naczepy, ale po chwili został złapany przez kierowcę i towarzyszącego mu mężczyznę. Obaj w brutalny sposób wrzucili zwierzę na pakę auta. Osoby obserwujące te sceny ruszyły za samochodem transportującym warchlaki, a w międzyczasie zawiadomiły policję.
Obywatelskie zatrzymanie busa
Mieszkańcy Ostrowa sami postanowili dokonać zatrzymania busa. Udało im się to na parkingu przy Rondzie Sybiraków. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zmusili kierowcę prowadzącego busa do wyciągnięcia kwiczących świń. Po godzinie na parking przyjechał samochód zastępczy. Na szczęście wszystkie warchlaki przeżyły.
Przypomnijmy, sposób przewożenia zwierząt reguluje prawo unijne. W świetle rozporządzenia z 2004 roku, pojazd transportujący zwierzęta musi być wyposażony w karmę oraz system umożliwiający pojenie zwierząt. Dodatkowo samochód musi posiadać takie zabezpieczenia, które uniemożliwią zwierzętom wydostanie się z pojazdu oraz nie dopuszczą do ich zranienia.
Czytaj też:
Czym grozi zostawienie psa w nagrzanym samochodzie? Ten eksperyment daje do myślenia