Po tym jak media obiegła historia grupy brytyjskich turystów, którzy podczas wieczoru kawalerskiego w hiszpańskim Benidormie zaproponowali bezdomnemu Polakowi 100 euro w zamian za wykonanie tatuażu na czole, w mediach społecznościowych pojawiło się tysiące komentarzy od oburzonych tym faktem osób.
Wielu internautów oprócz kwestii etycznych całej sytuacji podkreślało, że tatuaż na czole jest oszpeceniem na całe życie. Tymczasem jak podaje The Independent, tego typu zdobienie ciała staje się coraz bardziej popularne. Przez wiele lat tatuaże w tak widocznych miejscach jak twarz czy szyja były bardzo rzadko spotykane, pojawiały się zazwyczaj u raperów czy celebrytów. Od wielu miesięcy jednak studia tatuażu przeżywają prawdziwe oblężenie osób, które chcą sobie wytatuować coś na twarzy bądź szyi. W ostatnich tygodniach znacząco wzrosła również popularność hashtaga #facetatoo w mediach społecznościowych.
– Ludzie przestali się wstydzić tego, że chcą mieć tatuaż w widocznym miejscu. Chcą w ten sposób wyrazić siebie i swoją osobowość – podkreśla jeden z tatuażystów ze studia ze studia Chicago Tattoo & Piercing Co. Do popularyzacji tej formy zdobienia ciała przyczynili się również artyści m.in. Justin Bieber, który może się pochwalić tatuażami na szyi czy Post Malone, którego czoło także zdobi tatuaż.
Czytaj też:
Polak usunął sobie penisa i jądra. Teraz ma problemy zdrowotne i prosi internautów o pieniądze
Kolejne tabu zostało przełamane? Tatuaże na twarzy zdobywają coraz większa popularność