W tekście zatytułowanym „Najpotężniejszy człowiek w Polsce nie czuje się dobrze” autorstwa Marca Santory i Joanny Berendt podkreślono, że Jarosław Kaczyński, który mimo faktu, iż oficjalnie nie sprawuje w kraju żadnej funkcji poza byciem posłem i szefem partii rządzącej, jest odpowiedzialny za wszystkie działania polityczne w Polsce. „Choć prawdopodobnie zrobił więcej, niż jakikolwiek inny polityk od czasu wyzwolenia się spod radzieckiej okupacji, aby ukształtować swój kraj, teraz jest niemal nieobecny” – czytamy.
Amerykańscy dziennikarze przytoczyli sprawę pobytu prezesa PiS w szpitalu w maju tego roku. Podkreślili, że od tego czasu Kaczyński zaledwie kilka razy pokazał się publicznie. Politycy partii rządzącej starali się uspokajać nastroje zaznaczając, że są to wyłącznie sprawy związane z bólami kolana, jednak pojawiły się pogłoski, że stan zdrowia polityka jest znacznie gorszy. Santora i Berendt przypomnieli również słowa ministra zdrowia, który powiedział, że stan zdrowia Jarosława Kaczyńskiego był taki, że nieprzyjęcie go do szpitala zagrażałoby jego życiu.
„Jeszcze większa tajemnica niż w czasach ZSRR”
Stan zdrowia Kaczyńskiego było tematem dyskusji nie tylko w Polsce, ale także w Brukseli, gdzie urzędnicy mieli potwierdzić, że jego stan jest poważny – stwierdzili dziennikarze. W rozmowie z NYT dr Olgierd Annusewicz, p.o. szefa Centrum Analiz Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim ocenił, że informacje na temat stanu zdrowia prezesa PiS są bardziej ukrywane niż w przypadku pierwszych sekretarzy w czasach Związku Radzieckiego.
Dziennikarze zauważają, że obecnie nie ma oczywistego następcy Jarosława Kaczyńskiego i nikt nie cieszy się taką popularnością jak były premier. Dr Annusewicz dodał, że rywalizacja o następstwo po prezesie PiS również jest ukrywana przed opinią publiczną. Dziennikarze wśród możliwych „delfinów” wymieniają prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego. "Według niedawnego sondażu żaden z nich nie ma szerokiego poparcia społecznego. W rzeczywistości połowa wszystkich respondentów nie ma pojęcia, kto mógłby zastąpić Kaczyńskiego" zauważają Santora i Berendt.
Prezes PiS w szpitalu
Prezes PiS wylądował w szpitalu na początku maja w związku z problemami z kolanem – chodziło o leczenie choroby zwyrodnieniowej. Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie opuścił po ponad miesiącu. „Trzydziestosiedmiodniowa hospitalizacja, umożliwiająca pełną obserwację, diagnostykę oraz leczenie zabiegowe, zachowawcze i usprawniające, doprowadziła do stabilizacji stanu zdrowia. Dalsze leczenie, w tym rehabilitacja będą prowadzone w trybie ambulatoryjnym” – poinformował zespół medyczny zajmujący się Jarosławem Kaczyńskim.