Jak podaje RMF FM, o odwołanych lotach linii Ryanair poinformowano już co najmniej trzy tysiące osób. Anulowano połączenia m.in. z Dusseldorfu do Bydgoszczy oraz z podwarszawskiego Modlina do Kolonii, Memmingen, Sztokholmu i Brukseli. Nie polecą także pasażerowie, którzy mieli wykupione bilety na loty między Krakowem i Berlinem, Norymbergą, Sztokholmem oraz Brukselą. Ryanair nie odwołał jedynie połączenia z Modlina do Karlsruhe. Strajk potrwa do godziny 2:59 w sobotę 11 sierpnia.
Więcej Ryanaira w Polsce?
Od dłuższego czasu Ryanair nie może dojść do porozumienia z częścią pracowników, a kością niezgody są płace i warunki zatrudnienia. W związku z tym już wcześniej pojawiały się pomysły, by przenieść część załogi i samolotów z bazy w Dublinie do innego kraju, gdzie nie będzie dochodziło do strajków, które wpływają na odwoływanie i opóźnienia lotów. Szef Ryanaira Michael O’Leary potwierdził gotowość do podjęcia takiej decyzji.
– Podczas gdy niektóre rynki są niszczone, tak jak w ostatnich miesiącach przez te działania (strajki – red.) niszczony był rynek irlandzki, polski rynek rośnie niezwykle szybko. Ryanair Sun przynosi duże zyski. Skoro potrzebujemy więcej maszyn na polskim rynku, to przenosimy je do Polski – tłumaczył.
Linie lotnicze mają łącznie 86 baz w 37 krajach, a w zeszłym tygodniu przewiozły 130 mln pasażerów, co czynie je liderem pod tym względem w Europie.
Czytaj też:
Strajk pilotów Ryanaira. Przewoźnik odwołał ponad 100 lotów