Generał zmarł w ubiegły piątek, 3 sierpnia. Miał 101 lat. Był bohaterem wojennym, uczestnikiem powstania warszawskiego, współzałożycielem i prezesem Związku Powstańców Warszawskich. W trakcie nabożeństwa gen. Ścibora-Rylskiego wspominała m.in. wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Halina Jędrzejewska „Sławka”. – „Motyl” miał cechę niezbyt często spotykaną: kochał ludzi. Był on żołnierzem o wielkiej odwadze. Kochaliśmy go – mówiła Halina Jędrzejewska. – Tłum, który przybył dzisiaj tutaj, najlepiej świadczy o tym, jak wielkim i dobrym byłeś człowiekiem - zaznaczył wnuk zmarłego, Michał Kochański.
W uroczystościach pogrzebowych udział wzięli także: szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski, wicemarszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, były prezydent Bronisław Komorowski, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski oraz gen. Wiesław Grudziński. Zmarłego żegnali także przyjaciele, m.in. Waldemar Strzałkowski, a także weterani, m.in. prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Leszek Żukowski.
List od Prezydenta RP odczytał Dariusz Gwizdała, Zastępca Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. „Generał Ścibor-Rylski doskonale rozumiał, że nic nie zastąpi tego żywego przekazu tradycji i niepodległościowego etosu. Aż po ostatnie lata pozostawał aktywny w środowisku kombatanckim i docierał do młodych rodaków z przesłaniem życia własnego i całej swojej generacji. Zapamiętamy Go jako człowieka do końca niestrudzenie niosącego depozyt generacyjnych przeżyć. I za to będziemy Mu zawsze wdzięczni” – czytamy w dokumencie.