Choć w wyborach samorządowych wystartuje jako Michał Gauza, przekonuje, żeby mówić na niego „Kasia”. Czuje się kobietą i w takiej postaci prezentuje się wyborcom. Od roku mówi o sobie w formie żeńskiej, a od ukończenia 30. roku życia ubiera się jak kobieta i w sukienkach chodzi do pracy. W rozmowie z portalem naszemiasto.pl kandydat(ka) do Rady Miasta Łodzi opowiadał(a) o swoim nietypowym podejściu do tego zagadnienia.
– Już w przedszkolu czułam, że że nie jestem typowym chłopcem, interesowały mnie: lalki, sukienki, buciki – wymienia Gauza. Jednocześnie przyznaje, że nie planuje operacji zmiany płci. – W moim wieku terapia hormonalna nie dałaby dużych efektów – tłumaczy. Jak ocenia swoje szanse w nadchodzących wyborach samorządowych? Paradoksalnie liczy na to, że wyborcy skojarzą tak charakterystyczną kandydaturę, rozpoznają nazwisko na karcie do głosowania i „zrozumieją to całe zagmatwanie”.
Czytaj też:
Leyna Bloom zostanie pierwszym transpłciowym aniołkiem Victoria's Secret?