Centrum Informacyjne Sejmu potwierdziło w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że służbę w straży marszałkowskiej podległej marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu, rozpoczęły dwa czworonogi. Nie wiadomo, jak wabią się psy, gdzie zostały kupione i jakiej są rasy.
Czworonogi zakupiono w związku z wejściem w życie ustawy o Straży Marszałkowskiej, z których wynika, że funkcjonariusze mogę dokonywać kontroli wchodzących osób, pojazdów, bagaży, przesyłek i pomieszczeń „z wykorzystaniem psów służbowych”.
Jak pisze „Rzeczpospolita”, z rozporządzenia premiera Mateusza Morawieckiego wynika, że za opiekę nad służbowym psem należy się strażnikowi dodatek w wysokości 10 procent uposażenia.
Dziennik zauważa, że psy służą prawdopodobnie w Sejmie po raz pierwszy w historii. „Ich pojawienie się przy Wiejskiej budzi zróżnicowane reakcje posłów. Niektórych to cieszy, inni mają skojarzenia z kontrolami granicznymi z czasów żelaznej kurtyny” – czytamy.
Czytaj też:
Dostał rolę wiedźmina, nie zagra więcej Supermana? Zamieszanie wokół Cavilla