Macron zaraz po przejściu huraganu Irma we wrześniu 2017 r. pojawił się na wyspie Sint Maarten, której północna część należy do Francji. Wtedy prezydent zadeklarował, że wróci tam za rok, by spotkać się z mieszkańcami.
Obecność przywódcy na wyspie 30 września wzbudziła spore zainteresowanie. Macron spacerował przez kilka godzin i oglądał to, co udało się naprawić po przejściu huraganu. Niektórzy liczyli na zdjęcie z prezydentem, a nie jest tajemnicą, że Macron chętnie do nich pozuje. Tym razem jedna z fotografii okazała się dla niego pechowa.
Do sieci trafił kadr, na którym uwieczniono prezydenta Francji w towarzystwie dwóch młodych mężczyzn. Ten, którego Macron objął z uśmiechem swoją prawą ręką przed obiektywem pokazał... środkowy palec. Zdjęcie wywołało burzę we Francji, a udostępniła je na Twitterze m.in. Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego.
„Nie możemy znaleźć słów, by wyrazić nasze oburzenie. Francja na to nie zasługuje. To niedopuszczalne” – napisała. W mediach społecznościowych pojawiły się też inne krytyczne wobec Macrona komentarze. Podkreślano, że ludzie w regionie zniszczonym przez żywioł nie chcą oglądać selfie, ale czekają na realną pomoc. Sam gest mężczyzny ze zdjęcia nazwano „obraźliwym”.
Czytaj też:
Blake Lively i Ryan Reynolds trollują się w mediach społecznościowych. Małżeństwo znów dało popis