Przypomnijmy, że pierwsze nagrania – fragmenty sześciu taśm, opublikował w czerwcu 20214 r. tygodnik „Wprost”. Były to m.in. stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW, prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu oraz Jana Vincenta-Rostowskiego z Radosławem Sikorskim.
Do redakcji „Wprost” docierały też wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca. Już po kilku miesiącach okazało się, że istnieje więcej nagrań. Kelnerzy Łukasz N. i Konrad L. powiedzieli prokuratorom, że istniało nagranie rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera oraz wiele innych.
Po publikacji materiałów przez tygodnik „Wprost”, 16 czerwca do redakcji dwukrotnie wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Taśmy „Wprost”
Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć na stronie Wprost.pl: Handel głową Rostowskiego, Afera podsłuchowa i Rozmowa Nowaka. "Wsadzą mnie do więzienia, k***". Taśmy z posłuchów publikował także m.in. tygodnik „Do Rzeczy”oraz Telewizja Republika, a później także portal TVP Info.
Onet wraca do taśm
Sprawa taśm powróciła w październiku 2018, kiedy to portal Onet.pl zamieścił nagranie rozmowy z 2013 roku z udziałem m.in. Mateusza Morawieckego, ówczesnego prezesa BZ WBK. Teraz dziennikarze Onetu podają kolejne szczegóły, które płyną z analizy 40 tomów akt śledztwa ws. afery podsłuchowej. Janusz Schwertner, Andrzej Gajcy, Andrzej Stankiewicz, Kamil Dziubka i Mateusz Baczyński twierdzą, że oprócz kilkunastu ujawnionych m.in. przez "Wprost" taśm, prokuratura dysponuje jeszcze podobną ilością nieznanych dotychczas taśm.
Kogo jeszcze nagrywano?
Dziennikarze przypominają jednak, że kelnerom pracującym na zlecenie biznesmena Marka Falenty postawiono zarzuty nagrania w sumie około 100 rozmów. To pozwala sądzić, że taśm, do których nie dotarli śledczy, jest co najmniej kilkadziesiąt. Taki wniosek płynie też z zeznań kelnerów - Łukasza N. i Konrada Lasoty. Obaj twierdzili, że gości nagrywali hurtowo, a podczas śledztwa przytaczali tematy rozmów poszczególnych gości. O kim mowa? Wśród nagrywanych osób, których taśmy nie ujrzały światła dziennego, są m.in. Aleksander Kwaśniewski, Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak, Leszek Miller, Kazimierz Marcinkiewicz, a nawet Lech Wałęsa. Nie brakuje także biznesmenów. Nagrywani byli m.in. Jan Kulczyk, Michał Sołowow, Roman Karkosik czy Zbigniew Jakubas.