Trener Brzęczek zdaje sobie sprawę ze stojącego przed nim wyzwania. Nawet bez Cristiano Ronaldo Portugalia powinna postawić Polsce twarde warunki w najbliższym meczu. – To trudny przeciwnik, czeka nas dobry test. Ich gra w ostatnich dwóch latach ewoluowała. Ostatnio zaczęli grać bardziej ofensywnie – stwierdził Brzęczek. – To dalej bardzo mocna drużyna. – Na przestrzeni ostatnich dwóch lat ona mocno ewoluowała. Kiedy zdobywali mistrzostwo Europy, grali bardziej defensywnie, ale ostatnio się otworzyli, choć od września brakuje im Cristiano Ronaldo – mówił. Zdradził też swoje nastawienie do przeciwnika. – Na pewno nie będziemy starali się tylko bronić. Ale pamiętamy, że dobry wynik osiągniemy tylko w sytuacji, gdy będziemy doskonale realizować założenia, bo każdy błąd może kosztować nas bardzo dużo – stwierdził.
Na konferencji padło pytanie o ewentualne wprowadzenie do składu sensacji włoskiej Serie A Krzysztofa Piątka. Zawodnik ten w 8 meczach Serie A i Pucharu Włoch zdobył już w tym sezonie 13 goli. Dziennikarze sugerowali więc, że mógłby wybiec obok Roberta Lewandowskiego. – Krzysiek jest w wybitnej dyspozycji. Nie miałem okazji zbyt wiele z nim pracować, ale od razu rzuca się w oczy fakt, że jest pazerny na gole, skuteczny. Zawsze zachowuje chłodną głowę. Jest superstrzelcem. Wypada mu życzyć, by dalej był tak skuteczny i aby przeniósł tę skuteczność do reprezentacji. Na temat przemyśleń i składu niestety się nie wypowiem, ale mamy na tyle dobrych zawodników w ofensywie, że na pewno szybko złapią odpowiedni kontakt – zapewniał trener. – Ale system z dwoma napastnikami jest dla nas jedną z opcji – dodawał.
Nie mogło zabraknąć też pytania o coraz bardziej kontrowersyjne powoływanie Jakuba Błaszczykowskiego, który od dawna nie gra w swoim klubie, poza krótkimi wejściami z ławki rezerwowych. Jak przyznawał Adam Nawałka już po odejściu, jedną z przyczyn fatalnej dyspozycji kadry na mundialu było powoływanie zawodników bez formy. – Kuba zagrał ostatnio kilkanaście minut i jestem przekonany, że w najbliższych spotkaniach będzie grał więcej i więcej w barwach Wolfsburga. Jestem o to spokojny. Arkadiusz Reca miał z kolei stan zapalny, nie był gotowy do gry, ale przyszłościowo widzimy w nim bardzo duży potencjał – przekonywał Brzęczek, wujek Błaszczykowskiego i były trener Recy w Wiśle Płock.
Czytaj też:
Portugalczycy na Polskę bez Cristiano Ronaldo. Poznaliśmy kadrę rywali