Księżna i książę Sussex podróżowali samolotem australijskich linii lotniczych Qantas. W piątek nad ranem maszyna miała wylądować na lotnisku w Sydney, ale nie obyło się bez problemów.
Jak podaje agencja Reutera, samolot z parą książęcą na pokładzie musiał niespodziewanie przerwać lądowanie. Na pasie znajdowała się bowiem inna maszyna. Piloci poderwali więc samolot i przystąpili do lądowania po zrobieniu dodatkowego okrążenia.
Rzecznik firmy Qantas w oświadczeniu przesłanym Reutersowi wyjaśnia, że kapitan poinformował wszystkich pasażerów o tym, co się stało. Piloci rzekomo radzili, by skorzystać z okazji i spojrzeć przez okno na niezwykły widok. Zapewniono, że w związku z niespodziewaną sytuacją nie było żadnego zagrożenia, a samolot z parą książęcą wylądował kilka minut później.
W sobotę 27 października książę Harry i Meghan Markle wezmą udział w zamknięciu zawodów Invictus Games, które odbywają się w Sydney. Następnie para ma odwiedzić Nową Zelandię, w ramach swojej 16-dniowej trasy po Australii i południowym Pacyfiku.
Czytaj też:
Meghan Markle nie pojawiła się obok księcia Harry'ego. Co się stało?
Książę Harry i Meghan Markle z wizytą na terenie hrabstwa Sussex